Roztopy spowodowały, że zarówno na Kaczawie, jak i na Czarnej Wodzie w Legnicy przekroczony został stan alarmowy. Zdaniem Czesława Zdziecha, p.o. dyrektora Centrum Zarządzania Kryzysowego i Obrony Cywilnej, nie ma jednak powodu do niepokoju: – Sytuacja jest stablina.
- Woda podniosła się, ustabilizowała, a teraz obserwujemy, jak powoli opada – mówi Czesław Zdziech. – Jeśli nie będzie opadów, Kaczawa będzie dalej opadać. Gdyby nadciągnęły deszcze, to rzeki znowu mogą przybrać.
W powiecie legnickim w dwóch miejscach odnotowano przekroczenie stanów alarmowych: o 40 cm w Rzeszotarach na Czarnej Wodzie i o 4 cm w Duninie na Kaczawie. W wyniku roztopów zalanych zostało około 120 hektarów użytków rolnych w gminie Kunice (w Bieniowicach i Szczytnikach).
W Zagrodnie (powiat złotoryjski) na kilka godzin w środę został ogłoszony stan alarmowy w związku z przyborem wody na Skorze. W tej chwili rzeka się uspokoiła. – Nie odnotowaliśmy żadnych podtopień – informuje dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi.