Sporym tupetem wykazał się trzydziestoletni diler z Legnicy. Handlował narkotykami w czasie, kiedy był objęty systemem elektronicznego dozoru skazanych. Policjanci wpadli na jego trop po zatrzymaniu klienta, któremu sprzedał marihuanę.
System elektronicznego dozoru to zakładana na nogę obrączka, dzięki której skazany może zamiast w więzieniu odbywać karę w domu. To także zainstalowana w mieszkaniu skazanego centrala, z którą obrączka łączy się drogą radiową. Jeśli skazany wbrew sądowemu wyrokowi opuści mieszkanie, centrala automatycznie zgłasza ucieczkę więźnia.
Trzydziestolatek, skazany za wcześniejsze naruszenia prawa, korzystał z takiego rozwiązania, nie porzucił jednak dilerskiej działalności. Policjanci zdemaskowali go po zatrzymaniu mieszkańca Legnicy, który posiadał przy sobie niewielką ilość marihuany. Przeszukanie mieszkania skazanego potwierdziło ich domysły: znaleziono w nim 80 działek marihuany oraz 500 porcji amfetaminy. Okazało się, że obroża na nodze nie przeszkadza mu to w rozprowadzaniu środków odurzających.
- W trakcie dalszego postępowania funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili i zatrzymali 3 młodych mężczyzn, którzy kupowali narkotyki od dealera. W związku z tym, iż jeden z kupujących jest nieletni handlarzowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 10 lat – informuje Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji.