Sąd ogłosił dziś wyrok w sprawie tragicznego wypadnięcia dwuletniego chłopca z okna mieszkania przy ul. Daszyńskiego. Oboje rodzice są winni umyślnego zaniedbania i narażenia dziecka na utratę zdrowia i życia. Wyrok nie jest prawomocny.
Na rok i 10 miesięcy więzienia skazał dziś sąd Mariusza K., ojca 2-letniego Kacperka. Agnieszka B. została skazana na rok więzienia. Obojgu rodzicom sąd, zgodnie z propozycją prokuratury zawiesił wykonanie kary na okres aż 4 lat. Przez ten czas rodzina będzie pod nadzoprem kuratora sądowego.
- Wina obojga oskarżonych nie budzi wątpliwości sądu – uzasadnia sędzia Katarzyna Sobieska. – Sąd nie znalazł też podstaw, by uznać działania oskarżonej za nieumyślne. Kobieta umyślnie upoiła się alkoholem i umyślnie zostawiła dziecko pod opieką pijanego ojca. Gdyby rodzice myśleli rozsądnie, wiedzieliby, że takie zachowanie jak zostawianie dziecka przy otwartym oknie może doprowadzić do tragedii. Tym bardziej, że oboje zeznawali, że oglądanie ptaszków przez okno było ulubionym zajęciem Kacpra. To nie była sytuacja, w której porządnej rodzinie “zdarzy się wypić”. Ci rodzice nadużywali alkoholu, a oskarżony miał prawo zasnąć w fotelu, skoro pił od kilku dni.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca mec. Piotr Rojek będzie jeszcze konsultował ze swoimi klientami sprawę ewentualnej apelacji.
- Sprawa wymaga zastanowienia i refleksji – dodaje mecenas.
Sąd bowiem z jednej strony uznał racje obrony, że obojgu rodzicom nie można przypisać tej samej winy za zdarzenie, ale jednocześnie wysokość kary jest zgodna z tą, jakiej domagała się prokuratura.
Do tragedii doszło 27 września. Jak ustaliła prokuratura, Agnieszka B. wyszła z mieszkania do koleżanki i zostawiła dwuletniego Kacpra (19 dni wcześniej obchodził urodziny) pod opieką pijanego konkubena. Ojciec zasnął podczas oglądania telewizji, a Kacper wspiął się na fotel i wypadł przez otwarte okno. Agnieszka B. wróciła do domu, gdy na miejscu już była policja, a dziecko leżało w szpitalu. Po trzech dobach lekarze przegrali walkę o życie chłopca.
W chwili zatrzymania Agnieszka B. miała w organizmie 2.78 promila alkoholu, jej konkubent ? 1,56 promila.