Prokuratura Rejonowa w Kamieniu Pomorskim postawiła zarzuty trenerowi klubu bokserskiego z Lubina. – Dotyczą przestępstwa przeciwko wolności seksualnej – ujawnia prokurator Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Sprawa jest w toku – dodaje.
Sprawa dotyczy incydentu, do którego doszło 9 sierpnia 2018 roku podczas międzynarodowego obozu sportowego w Łukęcinie (woj. zachodniopomorskie). W zgrupowaniu uczestniczyło m.in. ośmioro zawodników oraz dwóch trenerów Stowarzyszenia Boks Lubin. Poszkodowana siedemnastolatka zgłosiła prokuraturze, że była napastowana seksualnie. Według relacji dziewczyny, jeden z trenerów w niestosowny sposób dotykał ją, głaskał i przytrzymywał za policzki, jakby chciał całować. Puścił ją, gdy przestraszona zaczęła krzyczeć. Siedemnastolatka uciekła i od razu opowiedziała o wszystkim koledze z klubu.
Prokuratura Rejonowa w Kamieniu Pomorskim prowadziła śledztwo w sprawie doprowadzenia małoletniej do poddania się innej czynności seksualnej. 31 grudnia 2018 roku postępowanie zostało umorzone ze względu na brak znamion przestępstwa. Według prokuratury, trener “zachował się niewłaściwie i niewątpliwie dążył do nawiązania bliższego kontaktu z pokrzywdzoną, który w dalszej perspektywie mógł mieć postać kontaktu seksualnego dwóch osób”, ale “nie przekroczył granicy między zachowaniem obojętnym z punktu widzenia prawa karnego, choć już nagannym moralnie, a zachowaniem wyczerpującym znamiona przestępstwa przeciwko wolności seksualnej”. Ta opinia najwyraźniej jest już nieaktualna.
Działając w ramach kompetencji nadzorczych Prokuratura Okręgowa w Szczecinie uchyliła decyzję o umorzeniu i nakazała Prokuraturze Rejonowej w Kamieniu Pomorskim kontynuować śledztwo. Do niedawna postępowanie toczyło się “w sprawie”. Postawienie zarzutów stanowi przełom. Do sprawy wrócimy.
FOT. PIXABAY.COM