Premier Mateusz Morawiecki wspiera kampanię do europarlamentu jednego z ministrów ze swego gabinetu. Michał Dworczyk jest trójką na liście Prawa i Sprawiedliwości. W towarzystwie lubińskiego posła Krzysztofa Kubowa pojawili się dzisiaj na placu Słowiańskim w Legnicy.
Mateusz Morawicki prezentował Michała Dworczyka jako człowieka, który pomagał mu ściągać inwestorów do dolnośląskich stref ekonomicznych i przekazywać samorządom środki na rozwój regionu.
- Kiedy mieliśmy zaszczyt prowadzić stery rządów przez te kilka lat, to bardzo często rozmawiałem z moim ministrem, szefem kancelarii, panem Michałem Dworczykiem, co zrobić, aby na Dolnym Śląsku miasta rozwijały się lepiej, szybciej – mówił były premier. Wnioski z tych rozmów wdrażał w czyn. Po pierwsze, “skierował strumień inwestycji w stronę Legnicy”. Po drugie, pozyskiwał inwestorów. Dzięki temu na Dolnym Śląsku tak jak w całym kraju nastąpił rozkwit po “trudnych latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych”.
- W europarlamencie potrzebna jest skuteczność – przekonywał były premier podczas konferencji prasowej na legnickim pl. Słowiańskim. – Środki rządowe to jedno, ale przydadzą się też środki europejskie, i aby je przyciągnąć także tu do Legnicy potrzebujemy tam sprawczych, słownych, efektywnie działających europarlamentarzystów. Ja jestem przekonany, że absolutnie najlepszym wyborem dla mieszkańców Legnicy i całej pięknej legnickiej ziemi jest Michał Dworczyk.
Michał Dworczyk chciałby w parlamencie europejskim zapewnić dopływ euro na realizację samorządowych inwestycji. Choć podczas konferencji towarzyszył mu tylko legnicki starosta z PiS-u, wierzy we współpracę z innymi samorządowcami. – Niezależnie od barw, jakie reprezentują, bo poprzedni prezydent Legnicy też nie był związany z Prawem i Sprawiedliwością, a mimo tego udało się nam załatwić szereg pozytywnych projektów – mówił Michał Dworczyk.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI