Gruchnie armata, buchnie ogniem replika średniowiecznego pieca hutniczego, popłynie gorąca miedź. Będzie można postrzelać z kuszy, buszować wśród stoisk ze zdrową żywnością, przyjrzeć się pracy rzemieślników albo pobujać się na koncertach Zielonego Groszka i Konopians. Wystąpią też akrobaci z Ocelota, chór górniczy i orkiestra dęta. W sobotę i niedzielę w Leszczynie po raz czternasty odbędą się Dymarki Kaczawskie.
Rok temu w Leszczynie koło Złotoryi – w miejscu, w którym od 1999 roku Złotoryjskie Towarzystwo Tradycji Górniczych organizuje Dymarki Kaczawskie – otworzył podwoje górniczo-hutniczy skansen ze stylową karczmą, w której niedrogo podają pyszne jedzenie, hotelikiem, izbą tradycji, kaplicą, warsztatami rzemieślników i piecami do wytopu metali. To miejsce, w którym tacy pasjonaci regionu jak Andrzej Kowalski pokazują, że polska miedź nie zaczęła się pod Lubinem, ale w starym zagłębiu, w okolicach Złotoryi właśnie. Kulminacją tej działalności są organizowane co roku w czerwcu Dymarki Kaczawskie. W tym roku po raz pierwszy do ZTTG dołączyło stowarzyszenie Złota Cooltura, które drugiego dnia imprezy – w niedzielę – zaprasza dzieci do Leszczyny na zabawę w poznawanie afrykańskiej kultury.
Szczegółowy program Dymarek Kaczawskich poniżej: