Zamek Grodziec był wśród 46 atrakcji turystycznych, które na progu wakacji zaprezentowały się w Warszawie, by zachęcić mieszkańców stolicy do odwiedzenia Dolnego Śląska. Wcześniej władze województwa chwaliły się nim w Brukseli.
17 czerwca w Parku Szczęśliwickim w Warszawie odbyło się wydarzenie pod hasłem „Ochota na Dolny Śląsk”. Prezentowały się dolnośląskie podziemia, muzea, miasta, zamki, pałace i inne atrakcje Jak mówi wicemarszałek Krzysztof Maj, który w zarządzie województwa odpowiada m.in. za kulturę i turystykę, celem tej akcji było zachęcenie mieszkańców stolicy do wybrania Dolnego Śląska jako miejsca wypoczynku wakacyjnego, urlopu lub weekendowego wypadu.
- Czujemy się wyróżnieni, bo przemawiając ze sceny na rozpoczęcie imprezy pan marszałek potraktował nas szczególnie. Zamek Grodziec był jedyną z licznych atrakcji, którą wymienił z nazwy – mówi Mariusz Garbera, kasztelan.
To niekoniecznie dziwi, bo stoisko ekipy z Grodźca wyróżniało się wśród zwykłych targowych namiotów. Zaaranżowano je tak, by przypominało średniowieczny kram kupiecki. Warszawiacy mogli wybić na pamiątkę monetę z zamkiem albo przymierzyć elementy rycerskiego uzbrojenia. Mariusz Garbera zabrał też do stolicy zapas gipsowych płaskorzeźb przedstawiających Grodziec, które dzieci mogły pomalować i zabrać ze sobą do domu.
- Sporo osób deklarowało zainteresowanie przyjazdem. Byli zafascynowani, gdy opowiadaliśmy, że zamek został zbudowany na wygasłym wulkanie – mówi Mariusz Garbera.
Dla kasztelana była to też okazja do ważnych spotkań biznesowych, m.in. z dyrektorem Archiwum Akt Nowych, wicemarszałkiem Krzysztofem Majem czy dyrektorem Opery Wrocławskiej. Szczególnie cenny będzie kontakt z historykiem Mariuszem Olczakiem, autorem monografii Grodźca, który specjalnie dla zamku przyszedł do Parku Szczęśliwickiego. Chwalił to, co w ostatnich miesiącach dzieje się na Grodźcu.
Intensywna promocja plus atrakcyjna oferta przynoszą efekty. Dane pokazują, że w kwietniu i maju 2023 r. do zamku w Grodźcu dotarło około 30 procent więcej turystów w podobnym okresie roku ubiegłego. Dzięki temu administrująca zabytkiem gminna spółka ma pieniądze, aby inwestować w remont budowli.
Piotr Kanikowski
FOT. MARIUSZ GARBERA
Można ,można ,w końcu promocja na poziomie a nie tylko macierzanki i hulanki .