O Izi Meeting, który odbył się 2-5 czwerca, w Grodźcu opowiada Marcin „Jochan” Wojna-Orlewicz, jeden z organizatorów imprezy.
Izi Meeting? Co to za wydarzenie?
- To międzynarodowy zlot motocyklowych podróżników, którzy spotykają się na zamku w Grodźcu od roku 2011. Impulsem do zorganizowania pierwszej edycji była tragiczna śmierć naszego kolegi, Roberta „Iziego” Gałki, który zginął na wyprawie motocyklowej w Tadżykistanie. Pierwszy zlot odbył się po to, aby finansowo wesprzeć wdowę po nim i jego 12-letniego wówczas syna i pomóc im materialnie ogarnąć się po tej śmierci. Każdy zlot ma charakter charytatywny i zawsze gromadzimy fundusze na jakiś szczytny cel. Chcemy w ten sposób pomagać ludziom z motocyklowego środowiska, którzy padli ofiarami wypadków wynikających z uprawiania tej pasji. W tym roku było trochę inaczej. W związku z wydarzeniami w Ukrainie poprzez aukcje charytatywne i wpłaty od uczestników zlotu gromadziliśmy środki na wsparcie dzieci, sierot ukraińskich – ofiar wojny, które schroniły się w Polsce. Wiele z nich ma kłopoty ze słuchem, więc zebrane pieniądze przeznaczamy na zakup dla nich aparatów słuchowych.
Impreza jest duża, międzynarodowa. Kogo gości w tym roku zamek Grodziec?
-Najwięcej gości przyjechało z Niemiec. Co roku proporcje między Niemcami a Polakami są zawsze pół na pół. Oprócz tego byli z nami Węgrzy, Austriacy, Litwini, Holendrzy i motocykliści z Danii. Podczas historii zlotu przez Grodziec przewinęło się już 17 nacji, w tym z tak odległych stron świata jak Australia i Nowa Zelandia.
Ilu Was było tym razem?
- Ta edycja miała około 390 zarejestrowanych uczestników. Oprócz tego było kilka osób, które przyjechały, ale nie zgłaszały się wcześniej.
Zamek Grodziec to dobre miejsce na takie imprezy?
- Fantastyczne. Absolutnie cudowne. Ludzie kochają to miejsce. Idea zlokalizowania zlotu na cześć „Iziego” właśnie tutaj pojawiła się, gdyż byliśmy zaprzyjaźnieni z poprzednim zarządcą zamku, nieżyjącym już, niestety, Zenkiem Bernackim. Pierwsze spotkania odbywały się pod jego egidą. Ponieważ czujemy się tu świetnie, nigdy nie myśleliśmy o zmianie lokalizacji. Należy podkreślić, że środowisko, które tu się spotyka, to ludzie, którzy jeżdżą po świecie, stykają się z różnymi kulturami, szanują obiekty historyczne i siebie nawzajem. W związku z tym w całej historii zlotu nie było incydentu, żeby ten piękny obiekt poniósł z naszego powodu jakikolwiek uszczerbek.
Plany na przyszłość?
- Kontynuacja. Z obecnym zarządcą zamku, panem Mariuszem, jesteśmy umówieni na spotkanie podsumowujące pod koniec lata. Chcemy od razu z nim zacząć planować kolejne edycje Izi Meeting, bo to miejsce ma w sobie magię. Okolice są przepiękne i warte zobaczenia. Zawsze przy okazji zlotu organizujemy trasy objazdowe dla gości z Polski i zagranicy, aby mogli trochę poznać te tereny. Z tego co widziałem, pan Mariusz jest również zadowolony z przebiegu naszej imprezy, więc edycja Izi Meeting 2023 w Grodźcu na pewno się odbędzie. Już pod koniec lata zabieramy się za jej organizację.
Życzę spełnienia planów i dziękuję za rozmowę.
- Ja również dziękuję, a wszystkich motocyklistów zapraszam do spotkania za rok i do śledzenia nas w internecie. Mamy profil na Facebooku i stronę internetową www.izimeeting.com, gdzie zamieszczamy wszelkie informacje o zlocie.
Rozmawiał: Krzysztof Wojtas
FOT. ZAMEK GRODZIEC