Złotoryjski szpital powiatowy kupi sprzęt medyczny: kardiomonitory wraz centralą, defibrylatory, respirator. Jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa jest też przeprowadzenie szkolenia z zakresu pierwszej pomocy dla całej załogi. – Wszystkie oddziały funkcjonują. Liczba pacjnetów coraz bardziej rośnie – raportuje Wiktor Król, który od października kieruje placówką.
W ciągu ostatnich 10 miesięcy sytuacja finansowa złotoryjskiego szpitala ulegała pogorszeniu. Co miesiąc szpital przynosił średnio 160 tys. zł straty. Prywatny dzierżawca dopuścił do wygaśniecia kontraktu na laryngologię. Ze względu na braki kadrowe trzeba było czasowo zawiesić funkcjonowanie trzech innych oddziałów, co skutkowało m.in. mniejszymi pieniędzmi z Narodowego Funduszu Zdrowia. Wiktor Król, prezes spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka, uspokaja zaniepokojonych radnych, że odkąd powiat odzyskał kontrolę nad placówką, sytuacja powoli wraca co normy. Wierzyciele szpitala z dużym zrozumieniem podchodzą do jego problemów. Wiktor Król wierzy, że trudności można przezywciężyć, o ile powiat w najbliższym czasie wesprze spółkę dwumilionową pożyczką. Szczegółowe działania określi plan restrukturyzacji. Ma być gotowy na przełomie stycznia i lutego 2020 roku.
Wiktor Król wstępnie mówi o potrzebie wyremontowania wszystkich oddziałów. Zarząd spółki już podjął decyzję o zakupie niezbędnego sprzętu m.in. kardiomonitorów wraz z centralą dla oddziału internistycznego za ok. 100 tys. zł. Niestety, szpital stracił okazję na pozyskanie rządowego dofinansowania na ten cel. W mijającym roku ministerstwo zdrowia ogłosiło programy na zakup aparatu USG, kardiomonitorów i urządzenia biofeedback dla oddziałów rehabilitacyjnych. W lipcu i sierpniu, gdy mijał termin naboru wniosków, spółka była pochłonięta przejmowaniem udziałów przez powiat. Okazja na finansowe wsparcie przepadła. Obecnie ministerstwo nie prowadzi już żadnych naborów.
Spółka Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka w Złotoryi wynajęła ochroniarzy, którzy dopilnują, aby izba przyjęć przestała być koczowiskiem dla bezdomnych.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
czytac umie?
Skoro jest tak dobrze czemu jest tak zle