Minister środowiska zatwierdził dokumentację geologiczną złoża rudy złota “Mikołajowice”. Sporządziła ją legnicka spółka Sudeckiego Kopalnie Surowców Mineralnych, która teraz zabiega o koncesję na wydobywanie złota.
Dzięki uzyskanej w 2016 roku koncesji na poszukiwanie złota Sudeckie Kopalnie Surowców Mineralnych mogły wykonać w okolicach Mikołajowic odwierty, które potwierdziły istnienie atrakcyjnego złoża. Według geologów, w obszarze bilansowym można oczekiwać od 2,05 do 15,77 gramów złota na metr kwadratowy.
Po uzyskaniu koncesji wydobywczej Sudeckie Kopalnie Surowców Mineralnych mogłyby produkować koncentrat złota, z którego po przetopieniu otrzymuje się czyste złoto. Spółka chciałaby też wydobywać występujące razem ze złotem minerały, w tym kaolinit potrzebny do produkcji płytek ceramicznych czy papieru. W 2020 marszałek Dolnego Śląska zatwierdził zgłoszony przez nią projekt na poszukiwanie i rozpoznanie pod tym katem złoża glin kaolinowych w rejonie Mikołajowic.
O złocie w Mikołajowicach mówi się od średniowiecza, gdy ludzie zauważyli, że płynący tędy Wierzbiak wypłukuje ze skał drobinki cennego kruszcu. W pocątkach XIV wieku powstała tu kopalnia i prężnie rozwijająca się górnicza osada nazywana Nicolosdorf civitas nova. Żyła wystarczyła na ok. 20 lat eksploatacji. W 1404 roku próbowano, bez powodzenia, wznowić wydobycie. Te próby ponawiano co jakiś czas aż do XIX wieku, kiedy definitywnie uznano wydobywanie mikołajowickiego złota za nieopłacalne. Postęp technologiczny i odkrycie innych cennych minerałów sprawiły, że stare kalkulacje przestały się liczyć. Sudeckie Kopalnie Surowców Mineralnych poważnie myślą o uruchomieniu eksploatacji w pobliżu Mikołajowic. Chcą przy tym zastosować nowoczesną, przyjazną dla środowiska naturalnego technologię.
Złoto jest jednym z produktów ubocznych KGHM Polska Miedź S.A. Huta Miedzi Głogów odzyskuje go ze szlamu złotonośnego, powstającego w procesie elektrorafinacji srebra i sprzedaje w postaci sztabek.
FOT. PIXABAY.COM