Firmanctwo to zatajenie rzeczywistych rozmiarów prowadzonej działalności gospodarczej. Taki właśnie zarzut postawiła legnicka prokuratura 36-letniemu Krzysztofowi K., który w Prochowicach handlował złomem, nie rozliczając się poprawnie z fiskusem. Mężczyzna nie zapłacił miliona złotych podatku VAT.
Do swego procederu Krzysztof K. wykorzystwał trzech innych przedsiębiorców z branży złomiarskiej. Zaproponował, by to ich spółki firmowały przeprowadzane przez niego transakcje.
Za wynagrodzenie mężczyźni pojawiali się z Krzysztofem K. lub jego pracownikami u klientów, którzy odkupywali jego złom. Zgodnie ze specyfikacją przygotowana przez prochowiczanina, wypisywali faktury sprzedaży i inkasowali należność za towar. Gotówkę przekazywali organizatorowi interesu czyli Krzysztofowi K., który za fatygę odpalał im z tego po 400-500 złotych od transakcji. Przekręt polegał na tym, że nikt nie płacił podatku VAT od sprzedanego w ten sposób złomu. Nie robił tego Krzysztof K., bo formalnie nie istniał w tym interesie. I nie robili tego jego współpracownicy od wypisywania faktur, ufni zapewnieniom prochowiczanina, że rozlicza z fiskusem.
Prokuratura zarzuca Krzysztofowi K., że od 2010 r. stosował ten mechanizm w celu zatajenia rzeczywistych rozmiarów swojej działalności i uniknięcia konieczności płacenia podatku od towarów i usług VAT.
- Zachowaniem swoim Krzysztof K. wyczerpał znamiona przestępstw skarbowych firmanctwa oraz nienależytego prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów poprzez nie ewidencjonowanie w niej całej sprzedaży złomu skutkiem czego doprowadził do uszczuplenia podatku VAT dużej wartości. Z procederu uczynił sobie stałe źródło dochodów – informuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Krzysztof K. przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień. Chce dobrowolne poddać się karze
roku pozbawiania wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 5 lat próby oraz 4,2 tys zł grzywny.
- Oskarżony zobowiązał się też do naprawienia szkody w postaci zapłaty podatku VAT w kwocie 1.187.508 zł w terminie 4 lat od uprawomocnienia się wyroku – dodaje prokurator Łukasiewicz.
Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.
Przeciwko trzem współpracującym z Krzysztofem K. przedsiębiorcom prowadzone są osobne postępowania.