Policjanci udowodnili 24-latkowi, że napad, którego był ofiarą to fikcja. Mężczyźnie grożą 3 lata więzienia.
24-letni mieszkaniec Legnicy w grudniu ubiegłego roku zgłosił się do Komendy Policji i powiadomił, że wieczorem na jednej z ulic w centrum miasta został zaczepiony przez mężczyznę, który uderzył go pięścią w twarz a następnie ukradł mu telefon komórkowy wartości 1000 zł. Od pokrzywdzonego przyjęto zawiadomienie o popełnionym przestępstwie.
W trakcie prowadzonego postępowania funkcjonariusze ustalili, że żadnego napadu nie było, a 24-latek składając zeznania podał nieprawdziwe informacje. Okazało się, że telefon przekazał on swojemu znajomemu jako zastaw za niezapłacone długi. Policjanci ustalili komu został oddany telefon i odzyskali go. Zgłaszający fakt napadu odpowie za powiadomienie Policji o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
To kolejna sprawa, w trakcie której policjanci udowadniają fikcyjne zgłoszenie popełnienia przestępstwa. Najczęściej zgłaszane są kradzieże samochodów, które tak naprawdę zostały sprzedane na części a właściciel chce wyłudzić odszkodowanie oraz kradzieże telefonów, których właściciele sprzedali je na aukcjach lub pieniędzy zgubionych bądź wydanych pod wpływem alkoholu. Zawiadamiający o przestępstwach, które nie miały miejsca muszą się liczyć z odpowiedzialnością karną.
podinsp. Sławomir Masojć, Policja