- Od dwóch tygodni jesteśmy w pełni przygotowani do dystrybucji węgla po preferencyjnej cenie dla mieszkańców gminy Zagrodno. Czekamy tylko na transport z kopalni – mówi Stanisław Karkowski, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Zagrodnie.
Według Stanisława Karkowskiego, jeśli ktoś może poczekać – warto. Składy opału oferują zagraniczny ekogroszek w cenie 3-4 tys. zł za tonę, a tymczasem w gminnej dystrybucji będzie dobry, sprawdzony węgiel z polskich kopalń – Ziemowit, Wesoła, Jankowice – za nie więcej niż 2 tys. zł za tonę.
- Dostaliśmy też ofertę z kopalni Wujek i Staszic – mówi Stanisław Karkowski. – Mamy obecnie zagwarantowaną dostawę 216 ton, ale sukcesywnie możemy zwiększać to zamówienie o ile będzie zapotrzebowanie. Każdy wolumen jest dostępny, więc powinno być dobrze. Tyle, że wciąż nie potrafię powiedzieć, kiedy będziemy mogli ruszyć ze sprzedażą.
W tych 216 tonach, jakie mają lada dzień dotrzeć do Zagrodna, jest 108 ton orzecha z kopalni Wesoła, 54 tony groszku z kopalni Ziemowit oraz 54 tony kostki z kopalni Jankowice.
Jako certyfikowanego dostawcę, którzy przywiezie węgiel dla Zagrodna, Polska Grupa Górnicza wskazała do wyboru trzy spółki z południowo-zachodniej części Dolnego Śląska. Stanisław Karkowski skontaktował się z wszystkimi i postawił na firmę SomBin z Jeleniej Góry, która od lat prowadzi kilku dużych dużych składów u podnóży Sudetów. Zakład Usług Komunalnych przygotował plac i zapewnił pracowników do pilnowania hałdy. Przedsiębiorca, który po sąsiedzku prowadzi skup zbóż, zgodził się użyczyć swej wagi i pomóc w ważeniu. Inna lokalna firma rozwiezie węgiel odbiorców, którzy nie dysponują własnym transportem.
Chęć zakupu „gminnego” węgla zgłosiło w listopadzie około 400 mieszkańców gminy Zagrodno. Jak tylko do ZUK-u dotrze transport, urzędnicy będą starali się dotrzeć do każdego z nich z informacją o możliwości zrealizowania zamówienia.
- Zależy nam, aby dystrybucja poszła szybko i sprawnie – mówi kierownik Stanisław Karkowski.
Ile konkretnie będzie kosztować tona węgla w ZUK-u? Nie więcej niż 2 tysiące złotych, ale dokładnie nie wiadomo. Gmina płaci Polskiej Grupie Węglowej 1,5 tys. zł za tonę, ale do tego trzeba będzie doliczyć koszty transportu, ważenia, dozorowania, etc.
- Nie jest naszym celem, aby na tym zarobić, ale też nie możemy pozwolić, aby gmina lub zakład na tym zarabiały – podkreśla Stanisław Karkowski.
Węgiel sprzedawany przez gminy będą mogły kupić gospodarstwa domowe, które są uprawnione do tzw. dodatku węglowego i które zgłosiły węgiel jako podstawowe źródło ogrzewania w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Minister Aktywów Państwowych określił limity: to 1,5 tony węgla w tym roku i kolejne 1,5 tony po 1 stycznia 2023 roku. Aby kupić węgiel od gminy należało złożyć stosowny wniosek.
Piotr Kanikowski
FOT. PIXABAY.COM
No i brawo Panie Kierowniku.