Podczas wzruszającej uroczystej sesji Rady Miejskiej Legnicy doktor Wojciech Kowalik, neonatolog z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, dołączył do grona honorowych obywateli Legnicy. Nagrodę Miasta Legnica dostały Koło Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych oraz Towarzystwo Miłośników Legnicy PRO Legnica. Wręczono też odznaki Zasłużony dla Legnicy.
Sala gromkimi brawami dziękowała Wojciechowi Kowalikowi za jego dobre serce i oddanie pracy. Wojciech Kowalik – ceniony pediatra, neonatolog, kardiolog dziecięcy, ordynator neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym – do Legnicy przeprowadził się w 1981 roku z Kielc. Zbudował wokół siebie znakomity zespół lekarzy i pielęgniarek, który podejmuje się najtrudniejszych operacji, wdraża najnowocześniejsze procedury medyczne.
- Jeszcze nie wiem, co najbardziej chcę zachować w pamięci, ale wiem, co chciałbym z niej wymazać – mówił chwilę po przepasaniu biało niebieską wstęgą, jaką Legnica dekoruje swoich najwybitniejszych obywateli. Jako najgorsze w swej pracy zawodowej wspomniał dwa pierwsze lata pracy w legnickim szpitalu, bo nie było czym leczyć wcześniaków, a codziennie jakiś przychodził na świat. Nie było respiratorów, pulsoksymetrów, nic poza tlenem. Przeżywał każdy zgon dziecka jak osobistą tragedię.
- Wielkim nieobecnym podczas dzisiejszej sesji jest Jerzy Owsiak, bo dzięki niemu zaczęło się dobre – mówił Wojciech Kowalik. O legnickiej neonatologii szczególnie głośno było cztery lata temu, gdy ekipa doktora Kowalika po podłączeniu do aparatury nerkozastępczej podarowanej przez WOŚP uratowała najmniejszego na świecie wcześniaka.
- Na koniec życia nie żałuje się niezarobionych pieniędzy i niezdobytych zaszczytów. Ja żałuję, że tak mało czasu spędzałem z rodziną i przyjaciółmi, że nie przeczytałem książek, które należało przeczytać, i nie obejrzałem tego, co należało obejrzeć – mówił Wojciech Kowalik. – Jestem przykładem nieumiejętnego gospodarowania czasem. Nawet w Legnicy żyje się tylko raz.
Finansowa Nagroda Miasta Legnica została w tym roku przyznana dwóm organizacjom: Kołu Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych oraz Towarzystwu Miłośników Legnicy PRO Legnica.
W imieniu koła PZBWPHOWiOK wyróżnienie odebrała prezes Maria Kisielewska-Podrez. – Ta nagroda naprawdę nas ratuje – mówiła. – Będę mogła dzięki niej dopomóc koleżankom i kolegom.
Jest ich coraz mniej. Gdy w 1991 roku koło odłączało się od Związku Bojowników o Wolność i Demokrację liczyło ponad 300 członków. Śmierć zebrała swoje żniwo – dziś żyją tylko 33 osoby z tego grona. To piękne, że Legnica o nich pamięta.
- Nasza praca jest od początku do końca pracą społeczną. Jeśli nie dostawalibyśmy wsparcia, trudno by nam było działać – dziękowała radnym Antonina Trawnik, prezes Towarzystwa Miłośników Legnicy PRO Legnica.
Odznaki Zasłużony dla Legnicy otrzymali: Chór Madrygał, Halina Jakubowska, Zbigniew Kraska, Legnicki Klub „Gazety Polskiej”, MKS Miedź Legnica SA, Marek Mojecki, Jerzy Skupień, Adam Soborski, Stowarzyszenie Legnica Aktywnie i Kreatywnie, Krzysztof Strynkowski, Barbara Szewczyk-Stańko, Włodzimierz Tulejko, Janusz Wawrzyszko oraz Robert Żeleźny.
FOT. PIOTR KANIKOWKSI