Tadeusz Krzakowski dołączył do grona polakożerców napiętnowanych przez Gazetę Polską Codziennie. Dziennik opublikował dziś artykuł “Władze Legnicy szykanują patriotów”. Z treści wynika, że na razie prezydent zagiął parol tylko na jednego patriotę, Piotra B. Za to męczy go nieludzko.
W jaki sposób Piotr B. zasłużył się dla ojczyzny? Nocą z 12 na 13 września pod okiem prezydenckich siepaczy ze Straży Miejskiej, którym polecono strzec Pomnika Wdzięczności niczym oka w głowie, obrzucił monument słoikami z czerwoną farbą, po prawdzie obryzgując przy okazji spory kawał placu Słowiańskiego. Akcja udała się tak sobie z dwóch powodów: po pierwsze połowa pocisków minęła się z celem, po drugie bohater dał się złapać. W jego mieszkaniu znaleziono pojemniki po farbie, więc nijak było się wypierać. Zatrzymany, wtrącony do lochu i oskarżony o wandalizm 26-latek martwi się teraz słonym rachunkiem za czyszczenie zbrukanego przez siebie pomnika.
Według GPC, Piotr B. znalazł zakład, który jest gotów usunąć zniszczenia za 300 złotych. Jego ojciec zwrócił się do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego, by umożliwił patriocie naprawienie szkód po swojemu, tanim sumptem, obawiając się, że jeśli miasto zleci usługę fachowcom, to chłopakowi przyjdzie zapłacić nie mniej niż 4 tysiące złotych. Mściwi urzędnicy – jak pisze GPC – zablokowali taką możliwość.
Dla prawicy to dowód na zarówno na ślepe okrucieństwo legnickich władz, jak i męczeństwo patriotycznej młodzieży. Jak przyjdzie do płacenia, środowisko na pewno zorganizuje zrzutkę, ale na razie wszczęło lament
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Patriota Piotr B. , nad którym – zdaniem GPC – znęcają się władze Legnicy.
Panie Włodku, strzały poszły obok, bo ze mnie taki sam lewak, jak narodowiec, ale mniejsza o to. Pan mi lekcję polskiego – ja Panu lekcję polskiego. Pisze Pan, że “ten kto piętnuje sowietów i innych oprawców – jest patriotom”. Jest (kim czym?) patriotą (narzędnik liczby pojedyńczej), a nie jest (komu czemu?) patriotom (celownik liczby mnogiej). Warto takie rzeczy wiedzieć, zwłaszcza jak się jest patriotą. PS: Rozumiem, że – jak Pan pisze – “Piotrek Borodacz” kupił farbę, aby pomalować przedpokój, a na pomnik to się sama bryzgnęła.
Kanikowski = Zawzięty lewak. P.S. Piotrek Borodacz nie opryskał zasłużonych bohaterów sowieckich, tylko kupił farbę. Doucz się dziennikarzyno, a nie trzy po trzy piszesz. I owszem ten kto piętnuje czczenie sowietów i innych oprawców jako bohaterów – jest patriotom. Ten kto ( a na pewno Piotr K.) podlizuje sie SLD i byłemu CCCP jest lewakiem. Broń Kanikowski pomnika taj jak Jaruzelski socjalizmu – “jak niepodległości”. Boże co za człowiek…