AGEM new
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Szum wokół mecenasa K. Czy zagrzeje miejsce w Sanikomie

Przez   /   24/07/2019  /   1 Comment

Będzie wniosek o odwołanie mecenasa Zbigniewa K. z funkcji członka rady nadzorczej Sanikomu. Zapowiadają go niektórzy udziałowcy. Z medialnych publikacji dowiedzieli się, że prawnik, który w ich imieniu ma nadzorować samorządową spółkę, staje przed Sądem Okręgowym w Legnicy jako oskarżony o finansowe oszustwa. – Osobiście podejmę ten temat na najbliższym posiedzeniu Zgromadzenia Wspólników – zapowiada wójt Pielgrzymki Tomasz Sybis.

25 czerwca Zbigniew K został powołany na członka czteroosobowej rady nadzorczej Sanikomu. To duża spółka (ponad 30 mln zł przychodów rocznie), w której udziały ma 21 samorządów z Dolnego Śląska. Powstała przed dwudziestu laty, aby zbierać i zagospodarowywać odpady komunalne. Zbigniewa K. do rady nadzorczej Sanikomu zgłosił Janusz Chodasewicz, burmistrz Kamiennej Góry, która ma w Sanikomie jedną piątą udziałów. Burmistrz i mecenas przyjaźnią się od czasów licealnych. Zanim w ubiegłym roku   wygrał wybory, Chodasewicz był redaktorem naczelnym lokalnego tygodnika, który miał siedzibę na piętrze kamienicy Zbigniewa K. Tablica przed wejściem do budynku informuje, że na parterze mecenas prowadzi swoją kancelarię adwokacką.

– Wiem o toczącym się przeciwko mecenasowi procesie, jednak wyrok nie zapadł, a mecenas K. pozostaje niewinnym człowiekiem – mówi Janusz Chodasewicz. – Jako radca prawny może wykonywać swój zawód i zasiadać w radach nadzorczych.

Zbigniew K. nie odpowiada za kradzież batonika. Prokuratura Okręgowa w Legnicy oskarżyła mecenasa (i dwie pracownice jego kancelarii) łącznie o przywłaszczenie ponad 1,8 mln zł na szkodę 163 osób, klientów i współpracowników. Akta sprawy liczą ponad sto tomów. Od roku przed Sądem Okręgowym w Legnicy trwa proces karny.

Zbigniew K. był już ukarany za naruszenie etyki adwokackiej. W 2016 roku Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury zawiesił go na rok w czynnościach zawodowych i zakazał patronatu przez okres 5 lat.

„(…) jako adwokat prowadzący osobiście w zakresie zlecenia udzielonego Kancelarii (…) i będąc z tego tytułu odpowiedzialnym za ogół czynności zleconych kancelarii jako pełnomocnik Anny (…)., Rafała (…)., Anny (…) i Marka (…) w okresie od stycznia 2010 roku do 8 lipca 2011 roku w związku z przyjętym zleceniem dotyczącym rozliczeń z Janem (…). z tytułu nabycia nieruchomości położonej w Świeradowie Zdroju przy ul. (…) objętej aktem notarialnym umowy sprzedaży (…) oraz wydaniem mocodawcom przedmiotowej nieruchomości, nie wykonał przyjętego zobowiązania w zakresie rozliczeń między stronami, a jednocześnie mimo kolizji interesów podjął się reprezentowania strony przeciwnej – Jana (…)” (z orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z 25 czerwca 2016 r.)

Z informacji uzyskanych od Beaty Wróblewskiej, radcy prawnego Sanikomu, wynika, że wszyscy uczestniczący w głosowaniu członkowie Zgromadzenia Wspólników wiedzieli o procesie, w którym Zbigniew K. jest oskarżonym o oszustwa. Wiedzieli, bo przed posiedzeniem dostali kserokopie stanowiska rady nadzorczej, która negatywnie odniosła się do pomysłu powołania Zbigniewa K. w jej skład.
- Na Zgromadzeniu Wspólników nikt tego tematu nie podniósł – mówi Beata Wróblewska. – Było tylko krótkie omówienie zawodowych kompetencji kandydata.
Jej słowa potwierdził w rozmowie z Markiem Lisem, dziennikarzem Nowin Jeleniogórskich, Sławomir Maciejczyk, burmistrz Wojcieszowa i przewodniczący rady nadzorczej Sanikomu. „Nie było żadnej dyskusji o kandydacie; burmistrz Kamiennej Góry powiedział, że to jego przyjaciel z ławy szkolnej, a potem odbyło się głosowanie” – cytuje Lis.

Zbigniew K. uzyskał 14.118 głosów z 18.788 wszystkich reprezentowanych w głosowaniu.

Nie było wśród nich głosów Pielgrzymki, bo ze względu na sesję absolutoryjną wójt Tomasz Sybis musiał wcześniej opuścić obrady Zgromadzenia Wspólników. O powołaniu Zbigniewa K. i sądowych kłopotach nowego członka nadzoru Sanikomu dowiedział się później. Jest zbulwersowany tą historią.
- To spółka samorządowa. Nie może być takich sytuacji – mówi. – Na pewno temat się jeszcze pojawi. Jeśli nikt tego nie zrobi przede mną, to ja osobiście porozmawiam ze wspólnikami i zgłoszę projekt uchwały odwołujący tego pana ze składu rady nadzorczej – deklaruje Tomasz Sybis.

Wójt gminy Marciszów Wiesław Cepielik, która także jest wspólnikiem w lubawskiej spółce, osobiście brał udział w walnym. Stanowiska rady nadzorczej, przestrzegającego przed Zbigniewem K., nie pamięta. – Jestem poważnie zaniepokojony, że osoba z tak poważnymi zarzutami została rekomendowana przez burmistrza do rady nadzorczej, a największe moje zdziwienie wzbudził fakt przyjęcia większością głosów tej kandydatury – mówi wójt Cepielik. – Głosowała za nim większość udziałowców, która z mediów dowiaduje się o jego procesie karnym.

Tylko odrobinę powściągliwiej wypowiada się  burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski. - Praktyką w tego rodzaju spółkach jest to, że najmocniejsi gracze proponują do rady nadzorczej czy zarządu swoich ludzi – mówi. Przypuszcza, że reprezentanci samorządów nie wiedzieli, że kandydat rekomendowany przez burmistrza Kamiennej Góry jest aktualnie sądzony za oszustwa finansowe. – Jakby ktoś wiedział, to dostałby instrukcję, by zapytać o tę sprawę – uważa Robert Pawłowski.

Dziś najwięcej udziałów i – w związku z tym – najwięcej do powiedzenia w Sanikomie mają: gmina miejska Kamienna Góra (20,56 proc.), miasto Lubawka (18,85 proc.), miasto Boguszów Gorce ( 12,15 proc.), miasto Jawor (11,59 proc.) i miasto Bolków (5,28 proc.). Pozostałe samorządy (Złotoryja, Wojcieszów, gmina Kamienna Góra, Czarny Bór, Męcinka, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Stare Bogaczowice, Marciszów, Wądroże Wielkie, Świerzawa, Mieroszów, Lwówek Śląski, Złotoryja i Zagrodno) posiadają od 0,01 do 4,31 proc udziałów. To drobnica, którą największym łatwo przegłosować. W przypadku Złotoryi układ zmieni się jutro, gdyż miasto planuje podpisanie aktu notarialnego o zakupieniu dodatkowych udziałów w Sanikomie. W ten sposób awansuje do piątki największych.

Nowiny Jeleniogórskie 23 lipca opublikowały oświadczenie Zbigniewa K.:

“Nie widzę żadnych przeciwwskazań do zasiadania w radzie nadzorczej spółki Sanikom, albowiem czuję się niewinny i wierzę, że już w pierwszej instancji uzyskam wyrok uniewinniający. Gdybym miał coś na sumieniu, to oczywiście kandydowanie byłoby niemoralne i nieetyczne. Zebrany materiał dowodowy jest niedostateczny i nie daje podstaw do skazania mnie, a sprawa jest rozdmuchana przez prokuraturę”.

Na zdjęciu: proces Zbigniewa K, Elżbiety W. Doroty Ś. przed Sądem Okręgowym w Legnicy. W ławach po prawej oskarżeni Zbigniew K. i Elżbieta W. oraz obrońcy Elżbiety W. i Doroty Ś. Na stole sędziowskim przed sędzią Andrzejem Szliwą ponad sto tomów akt zebranych przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy. 

Współpraca: EK

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1754 dni temu dnia 24/07/2019
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Lipiec 24, 2019 @ 5:37 pm
  • W dziale: wiadomości

1 komentarz

  1. Czytelnik pisze:

    “Jako radca prawny może wykonywać swój zawód i zasiadac w radach nadzorczych” NIE! Bohater artykułu nie ma prawa do wykonywania zawodu zarówno jako adwokat, jak i radca prawny, co jest do sprawdzenia w dostępnym w Internecie Rejestrze Adwokatów i Rejestrze Radców Prawnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

SONY DSC

Weekend pełen Legnickiego Festiwalu Srebro

Read More →