Niezwykłym anonsom matrymonialnym poświęcona jest nowa wystawa, którą można oglądać w Galerii Satyrykon (Rynek). Wernisaż w najbliższy piątek, 9 listopada, o godz. 18.00. Wstęp na wystawę i wernisaż są bezpłatne.
„Mam wygląd Shreka i piękne wnętrze”, „Wyapotezuję cię, Panie, za pomoc materialną” – to tylko próbki wyobraźni autorów ogłoszeń matrymonialnych. Ekspozycja prezentuje ich wiele – wszystkie w satyrycznej, niebanalnej oprawie graficznej.
Autorką prac jest Beata Filipowicz – utalentowana artystka młodego pokolenia, która wzięła „na warsztat” ogłoszenia matrymonialne: te sprzed 100 lat, i te współczesne. Na wystawie zaobserwujemy, jak przez lata zmieniała się specyfika takich ogłoszeń. O ile w międzywojennych anonsach dominował aspekt materialny, dziś posag zastąpiony został kwestiami… erotycznymi. Kiedy romantycy z dawnych czasów jasno deklarowali: „Poślubię panią, która zapewni mi egzystencję”, to w ogłoszeniach współczesnych panów znajdziemy perełki w stylu: „Szukam technożony” czy „Fajny uległy do podeptania”. Jednak, co podkreśla autorka, pewne rzeczy się nie zmieniają: ludzie wciąż poszukują miłości.
Tę wystawę po prostu trzeba zobaczyć.
Źródło: LCK