Wszystkie oddziały szpitala powiatowego w Złotoryi pracują. – Naszym największym atutem jest oddany pacjentom personel, fachowy i zaangażowany – mówi Maciej Leszkowicz, nowy prezes spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka. – Dziękuję lekarzom, pielęgniarkom i wszystkim innym pracownikom za pomoc w ustabilizowaniu sytuacji kadrowej a mieszkańców zapraszam do korzystania z naszych usług.

Maciej Leszkowicz objął spółkę Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka w Złotoryi 18 lipca, po odwołaniu poprzedniej prezes Jolanty Klimkiewicz. Na dzień dobry przyszło mu gasić pożary spowodowane głównie brakiem personelu. Zastał zamknięte z tego powodu oddziały ginekologiczno-położniczy oraz neonatologiczny. Jego poprzedniczka przed odejściem zdążyła skierować do wojewody dolnośląskiego wnioski o kolejne wyłączenia. Jeden dotyczył oddziałów wewnętrznego i neurologicznego, które miały wstrzymać pracę w sierpniu. W drugim Jolanta Klimkiewicz prosiła o zgodę na zamknięcie pediatrii oraz przedłużenie przerwy w działalności neonatologii oraz oddziału ginekologiczno-położniczego.

- To zakończyłoby się całkowitym paraliżem szpitala – uważa prezes Maciej Leszkowicz. – Z siedmiu oddziałów mielibyśmy czynne tylko dwa (rehabilitacyjny oraz opiekuńczo leczniczy) plus izbę przyjęć z ambulatoryjną opieką nocno-świąteczną. Zapobieżenie takiej sytuacji było podstawowym zadaniem, jakie postawił mi zarząd powiatu w pierwszych tygodniach pracy.

26 lipca i 29 lipca Maciej Leszkowicz wycofał wszystkie wnioski o zamknięcie oddziałów, złożone u wojewody przez swoją poprzedniczkę.

- Dużo rozmawiałem z personelem – mówi. – Przy pełnym zaangażowaniu lekarzy udało się nam wspólnie przezwyciężyć kryzys i ustabilizować sytuację. Szczególnie dziekuję za to paniom doktor Barbarze Charytoniuk, Danucie Peszko, Barbarze Kołodziej i Elwirze Goguli. Doceniam też zaangażowanie naszej naczelnej pielęgniarki, kierownika Biura Zarządu i reszty białego personelu. Dzięki nim wszystkim złotoryjski szpital w pełnym zakresie zabezpiecza opiekę medyczną dla mieszkańców powiatu.

Przede wszystkim po dwutygodniowej przerwie przywrócono pracę oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego. W szpitalu znów rodzą się dzieci – na ten tydzień jest już zaplanowanych kilka porodów. Jak zwykle poza sezonem infekcyjnym, obłożenie na pediatrii jest niewielkie, ale zdaniem prezesa Macieja Leszkowicza warto utrzymać taki oddział w Złotoryi, bo kilka dni temu zamknięto pediatrię w Jaworze.

- Zabezpieczmy pod tym względem bardzo duży teren – zauważa Maciej Leszkowicz. Jest pewien, że wraz z wrześniowym wzrostem zachorowań na różnego rodzaju infekcje, wszystkie oddzialy pediatryczne w okolicy będą miały co robić.

Wśród najważniejszych zadań postawionych przez władze powiatu prezesowi szpitalnej spółki jest wypracowanie ryczałtu zapisanego w umowie z NFZ, bo jego wartość będzie brana pod uwagę przy kontraktowaniu usług na następne lata. Aby zarabiać, oddziały muszą pracować. Maciej Leszkowicz próbuje też poszerzyć dostępność usług medycznych dla mieszkańców nie poprzez tworzenie oddziałów szpitalnych, ale zwiększanie zakresu pracy poradni specjalistycznych. We współpracy z doktorem Andrzejem Maciejakiem, ordynatorem neurologii, przeorganizowano już pracę poradni neurologicznej tak, by lepiej spełniała oczekiwania pacjentów.

Wyzwaniem są remonty i wymiana zużytego sprzętu na nowy. Prezes liczy m.in. na wsparcie wojewody dolnośląskiego, który zgromadził w magazynach sprzęt medyczny pozostały z likwidacji tzw. covidowych szpitali tymczasowych. Maciej Leszkowicz wystąpił o przekazanie z tej rezerwy do Złotoryi m.in. kilkadziesięciu łóżek hydraulicznych, łóżek specjalistycznych, aparatów USG i EKG, defibrylatorów, urządzenia do kompresji klatki piersiowej,  lamp operacyjnych itd. Złożył tez wniosek o 400 tys zł na serwery, programy antywirusowe itd w ramach programu wspierającego cyberbezpieczeństwo.

- Korzystamy z różnych możliwości – mówi Maciej Leszkowicz. – Razem z panem starostą Rafałem Miarą byłem w siedzibie wrocławskiej Fundacji Weź Pomóż. Lokalni przewoźnicy, którym bardzo dziękuję, przetransportowali 4 busy darów pozyskanych z tego źródła. To m.in. pampersy dla dorosłych i dzieci oraz różnego rodzaju artykuły higieniczne, niezbędne w działalności szpitala. Dzięki nawiązaniu tej współpracy każda osoba przy przyjęciu do szpitala dostaje wyprawkę pacjenta – zapakowany w płócienny plecak pakiet środków higienicznych przydatnych podczas hospitalizacji: ręcznik, grzebień, szczoteczkę i pastę do zębów, mydło, kosmetyki, itd.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI