Wojewoda Jarosław Obremski na zwołanej dziś konferencji prasowej poinformował, że w kwestii pomocy pacjentom z COVID-19 Dolny Śląsk sięga już granicy wydolności systemu. Liczy na spadek zachorowań, ale jeszcze co najmniej przez tydzień w szpitalach będzie bardzo trudna sytuacja. W legnickim leży obecnie 136 pacjentów zakażonych koronawirusem, wszystkie respiratory są zajęte.
- W tej chwili mamy 136 pacjentów na 155 łożek – mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. – Poza 96 miejscami w nowym bloku covidowym przeznaczyliśmy dla nich część interny. Mamy 15 respiratorów, wszystkie są wykorzystane. Ewentualne zwiększenie możliwości pomocy kolejnym zakażonym wiązałoby się z zawieszeniem działalności jakiegoś oddziału.
Z informacji, jakie dziś przedstawił wojewoda Jarosław Obremski wynika, że system opieki medycznej na Dolnym Śląsku może nie podołać sytuacji. Barierą jest wydolność szpitalnych instalacji podających tlen pacjentom oraz brak lekarzy anestezjologów i pielęgniarek anestezjologicznych do obsługi respiratorów. Gdyby zaszła taka konieczność, chorzy z terenu Dolnego Śląska będą kierowani do szpitali w innych województwach, tak jak to się dzieje obecnie w przypadku pacjentów z Górnego Śląska.
Na sygnał wojewody Agencja Rezerw Materiałowych mogłaby dostarczyć wiecej respiratorów, a szpitale wydzielić kolejne łóżka. Tyle że bez personelu, z ograniczoną ilością wyjść tlenowych, nikogo się w ten sposób nie uratuje.
Choć wojewoda z nadzieją obserwuje spadek liczby zakażeń i zahamowanie tempa zachorowań w niektórych powiatach, to w skali całego Dolnego Śląska sytuacja jest dramatyczna. Tak będzie jeszcze co najmniej przez najbliższy tydzień. Oddziały zakaźne w dolnośląskich szpitalach są pełne lub prawie pełne. W Bolesławcu – pisze Gazeta Wyborcza – zostały cztery wolne łóżka. W Legnicy i we wrocławskim szpitalu przy ul. Weigla nie ma respiratorów, do których ktoś nie byłby podpięty.
Najbardziej niepokojąca, zdaniem wojewody, jest sytuacja w Wałbrzychu. Chorych z tamtego terenu przejmowała Legnica, ale i jej zaczyna brakować łóżek. Szybki przyrost zakażeń nastąpił też w Miliczu.
Telewizja Polska na zlecenie wojewody realizuje film, zawierający m.in. propozycję ćwiczeń, które poprawią wydolność płuc. Jarosław Obremski namawia Dolnoślązaków do ćwiczenia w domach – profilaktycznie, w ramach przygotowania do choroby, i rehabilitacyjnie, po przejściu COVID-19 - aby dodatkowo nie obciążać polskiego systemu opieki zdrowotnej.
FOT. WOJEWÓDZKI SZPITAL SPECJALISTYCZNY W LEGNICY