Legnicka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu mężczyznom zamieszanym w przemyt 79 tysięcy paczek białoruskich papierosów bez polskich znaków akcyzy. kontrabandę ukryli w jednym z gospodarstw rolnych w Kawicach. Policja wkroczyła, gdy próbowali przeładować ją na tira z meblami do Anglii. Na ich działalności budżet państwa mógł stracić ponad milion złotych.
Oskarżeni to 62-letni Józef S. i 36-letni Artur S. ? ojciec i syn z Głogowa, 38-letni Arkadiusz R. z Legnicy, jego siedem lat starszy brat Romuald R., 41-letni poznaniak Marcin K. i 34-letni Marcin I. spod Miłkowic.
- Do ujawnienia przestępstwa doszło 15 czerwca 2012 r. – relacjonuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Wówczas na posesji w Kawicach zatrzymano 4 mężczyzn, którzy ładowali na samochód ciężarowy z meblami przeznaczonymi do Wielkiej Brytanii, kartony i worki z papierosami oznaczonymi białoruskimi znakami akcyzy.
Papierosy były składowane w magazynie, który od wielu miesięcy wynajmował w Kawicach Romuald R. Ciężarowego DAF-a, który miał je przewieźć dalej, udostępnił oskarżonym 41-letni mieszkaniec Poznania Marcin K..
Prokurator Łukasiewicz: -Po załadowaniu mebli w okolicach Środy Wielkopolskiej nie pojechał prosto do kraju przeznaczenia ładunku, ale cofnął się o prawie 150 km w okolice Legnicy, gdzie przekazał samochód innej osobie. Wówczas pojazd zaprowadzono na teren posesji w Kawicach, gdzie po wyjęciu części mebli zaczęto ładować do niego białoruskie papierosy.
Za paserkę wyrobów akcyzowych o dużej wartości będą odpowiadać przed sądem Józef S., Artur S., Arkadiusz R. i Marcin I. Zarzuty pomocnictwa oskarżonym postawiono Romualdowi R. oraz kierowcy tira Marcinowi K.
Wszyscy podejrzani przesłuchani w śledztwie nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i w zasadzie odmówili złożenia wyjaśnień – informuje Liliana Łukasiewicz. – Za narażenie Skarbu Państwa na uszczuplenie należności publicznoprawnej dużej wartości (w 2012 r. od 750.000 do 1.500.000 zł) orzekana jest kara w warunkach nadzwyczajnego obostrzenia. W związku z tym oskarżonym grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności oraz kara grzywny od 533 zł do 23.056.000 zł.