Na oddziale hematologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym pojawił się wirus świńskiej grypy A/H1N1. Wykryto go u ośmiorga pacjentów. Dwie osoby z tej grupy – chorzy na nowotwór z poważnie osłabionym systemem immunologicznym – zmarły. Pozostali zarażeni przebywają w izolatkach. Placówka zapewnia, że panuje nad sytuacją.
Pewność, że na oddziale pojawił się wirus A/H1N1, lekarze mają od 20 lutego. Wtedy do szpitala dotarły wyniki badań pacjenta, u którego wcześniej stwierdzono niepokojące objawy: m.in. utrzymującą się podwyższoną goraczkę.
Zgodnie ze standardowymi procedurami, pacjent został odizolowany od reszty chorych. Wszystkich na oddziale przebadano na obecność wirusa. Wyniki potwierdziły występowanie A/H1N1 jeszcze u sześciu osób. Ósma ofiara świńskiej grypy dołączyła do nich po zdiagnozowaniu choroby w przychodni zdrowia, co znaczy, że wirus jest też na zewnątrz. Dziś przed godz. 16 Radio Wrocław podało informację, że dwoje chorych z tej grupy zmarło, pięcioro przebywa na zamkiętym oddziale hematologicznym, a jeden pacjent w najcięższym stanie leży na intensywnej terapii.
Nie wiadomo, kto przyniósł do szpitala świńską grypę: pacjent czy któryś z odwiedzających. Nie jest też znana rzeczywista skala zjawiska w Legnicy, bo objawy świńskiej grypy nie różnią się od objawów zwykłej grypy i tylko specjalistyczne badanie może wykazać obecność wirusa A/H1N1. Dlatego osoby, u których lekarze stwierdzili ostatnio grypę, i u których mimo zażywania leków nie ustępują niepokojące symptomy choroby (wysoka gorączka, dreszcze, bóle mięśniowe i kostno-stawowe, uczucie wyczerpania, rozbicia, ból głowy, gardła, uszu) powinny zgłosić się do przychodni na badanie po kątem wirusa A/ H1N1.