Prezydent Tadeusz Krzakowski chce, aby to komunalna spółka Strefa Aktywności Gospodarczej zajęła się budową Legnickiego Parku Wodnego Aquafun. Inwestycja ma kosztować kilkanaście milionów złotych. SAG ma na koncie ok. 10 proc. potrzebnych środków. Na resztę – jak informuje prezydent – spółka będzie musiała uruchomić linię kredytową w banku.
Budowa Legnickiego Parku Wodnego Aquafun ma się rozpocząć jeszcze w tym roku, by podczas wakacji w 2019 r. legniczanie mogli zażywać kąpieli już w nowym obiekcie. Tak chce Tadeusz Krzakowski. Kluczowa dla terminu realizacji inwestycji będzie jednak decyzja radnych. Bez uchwały powierzającej budowę parku wodnego SAG-owi, komunalna spółka nie będzie mogła ogłosić przetargu.
Projekt stosownej uchwały na dniach ma zostać przekazany do biura Rady Miejskiej w Legnicy, aby na majowej sesji radni mogli go przegłosować. Choć bez finansowego wsparcia z banku Aquafunu nie da się wybudować, to według prezydenta SAG – jako inwestor zastępczy – dysponuje wystarczającą ilością własnych środków, by rozpocząć inwestycję bez oglądania się na bankowy kredyt.
Inne formalności zostały dopięte. Od 4 grudnia 2017 roku miasto ma pozwolenie na budowę.
- Dysponujemy pełną dokumentacją – mówi Tadeusz Krzakowski. – Mamy też zgodę konserwatora zabytków, który pozytywnie zaopiniował całą infrastrukturę.
Letni Park Wodny powstanie na terenie dawnego zespołu basenów “kabewiak” przy ul. Stromej i przyległej działce przejętej na ten cel od LPWiK. Wszystkie zabytkowe budynki zostaną zachowane i zaadaptowane na zaplecze gastronomiczne, socjalne, administracyjne dla obiektu. Z reszty “kabewiaka” do wyburzenia przeznaczono dwa mniejsze baseny. Duży basen olimpijski zostanie przebudowany: zmniejszony i wypłycony. Jako jedyny nie będzie miał podgrzewanej wody. Woda we wszystkich trzech pozostałych nieckach – przeznaczonych bardziej do zabawy, niż pływania – będzie podgrzewana przy pomocy baterii słonecznych. Ma krążyć w obiegu zamkniętym – po oczyszczeniu w filtrach – będzie wracać przez zbiorniki wyrównawcze do basenów.
Podgrzewana woda pojawi się więc w strefie brodzikowej dla dzieci, z natryskami w formie grzybków, słoników, foczek itd.
Głównymi atrakcjami będą zjeżdżalnie. Dwie największe – tzw. “cebula” i “kamikaze” – będą mieć prawie 9 metrów wysokości. Na pontonach zjeżdżać się będzie w rurze zamkniętej o średnicy 1,4 m (start z wysokości 6 metrów). Trzytorowa zjeżdżalnia multislide została zaprojektowana z myślą o rodzinach. Będzie najniższa (3,40 m.). Łącznie wszystkie cztery mają mieć ponad 200 metrów długości.
W strefie suchej przewidziano m.in. plac zabaw dla dzieci, siłownię plenerową, miejsce na grilla, boisko do siatkówki. Wysypana piaskiem plaża będzie mogła pomieścić jednocześnie 1,5 tys. osób. Cały Aquafun – 3 tysiące osób.
- Zaplanowaliśmy nasz park wodny w taki sposób, aby był obiektem subregionalnym. Liczymy, że będzie miejscem wypoczynku dla ludzi z całego regionu – mówi prezydent Tadeusz Krzakowski.
Kto ma zarządzać parkiem po zakończeniu budowy? To kwestia otwarta. Na pytanie o koszty utrzymania obiektu prezydent pokazuje kilkudziesięciostronicowy dokument, w którym przeanalizowano tę kwestię. Zapewnia, że decyzja o budowie Legnickiego Parku Wodnego została podjęta odpowiedzialnie. z troską o finanse miasta. Część wodna Aquafunu będzie czynna w sezonie – od czerwca do września. Reszta będzie udostępniana przez cały rok na ewenty, spotkamia, imprezy. Przewiduje się, że dla budżetu miasta będzie to obciążenie w skali ok. 2 mln zł rocznie. Dysponująca 500-milionowym budżetem Legnica – jak twierdzi Tadeusz Krzakowski – jest w stanie udźwignąć ten ciężar.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI