Na rogatkach Legnicy droga ekspresowa S3, spinająca północ z południem Europy, będzie krzyżować się z rozbudowaną, sześciopasmową autostradą A4 biegnącą z zachodu na wschód. To będzie jedno z 4 najpoważniejszych skrzyżowań w Polsce, a rejon Legnicy stanie się najatrakcyjniejszym obszarem inwestycyjnym w Polsce. Przedstawiciele rządu, samorządowcy i przedsiębiorcy nie chcą zmarnować tej szansy.
Kilkunastu legnickich przedsiębiorców stawiło się dziś w ratuszu. O szansach rozwoju strefy ekonomicznej na terenie Legnicy, wsparciu na jakie mogą liczyć polscy i zagraniczni inwestorzy oraz ofercie kierowanej zwłaszcza do małych i średnich firm rozmawiali z nimi wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik, prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski, prezes LSSE Rafał Jurkowlaniec oraz Piotr Borys, doradca Ministra Spraw Zagranicznych RP.
Droga S3 staje się faktem. Od Nowej Soli do Bolkowa wre robota. Rząd dogaduje się z Czechami i za pół roku można spodziewać się przetargu na odcinek z Bolkowa do Hradec Kralove, z najdłuższym w Polsce podziemnym tunelem.
Jak przypomina Piotr Borys, zmieni się też autostrada. Od Krzywej, gdzie rozwidla się w kierunku Olszyny i Zgorzelca, do Wrocławia, będzie mieć po 3 pasy ruchu w obu kierunkach plus zwiększające bezpieczeństwo pasy awaryjne.
- Skrzyżowanie tych dróg to będzie najlepsza lokalizacja pod centra inwestycyjne – uważa Borys. Ale uwrażliwia, że pula unijnych pieniędzy, która w najbliższych latach trafi do Polski, będzie ostatnia. Drugiej szansy region nie dostanie.
- Dla mnie nie jest obojętne, gdzie w Legnicy i w jej pobliżu lokuje się biznes – mówi prezydent Tadeusz Krzakowski. – Przy niefortunnej lokalizacji, cały tranzyt będzie się przebijał przez miasto. Dlatego chcielibyśmy skupić firmy w obszarach, które nadają się do inwestowania ze względu na komunikacyjną dostępność.
Akcentował znaczenie obwodnicy południowo-wschodniej Legnicy dla udrożnienia układu komunikacyjnego.
- Musimy zbudować nasz o wiele mocniejszy potencjał logistyczny – apelowała wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik. Poparła wypowiedź prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego o rozsądnym lokalizowaniu inwestycji. Uważa też, że już teraz trzeba rozmawiać z Agencją Nieruchomości Rolnych i innymi właścicielami gruntów w rejonie Legnicy o rezerwowaniu terenów inwestycyjnych, aby nie zżymać się w przyszłości na jednorodzinny domek pośrodku działki, która mogłaby przynosić dochody i miejsca pracy. “Synergia” (współdziałanie) to termin, który podczas spotkania z przedsiębiorcami kilkakrotnie pojawiał się w ustach pani minister.
Bogusław Graboń, dyrektor biura Związku Pracodawców Polska Miedź, sugerował, żeby kierować inwestorów do stref takich jak KGHM Letia czy Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Jego zdaniem warto rozważyć, czy nie zastosować dodatkowych bonusów jako zachęty.
- Pomóżcie. Zrobimy, ale pomóżcie – apelowała Ilona Antoniszyn-Klik do przedsiębiorców. Jakiej pomocy oczekuje? Na przykład otwarcia zakładów pracy przed praktykantami z legnickich szkół. Bez tego znów będą kończyć szkoły zawodowe z teoretyczną wiedzą ale bez praktycznych umiejętności, które dały by im szansę zarobić w firmie pieniądze na swoją pensję.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
