Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Złotoryi tymczasowo aresztował na 3 miesiące Marcina J. i Kamila Ż., podejrzanych o wytwarzanie narkotyków. Aby zatrzeć ślady swojej działalności, po wejściu policji próbowali podpalić budynki w Rokitkach, gdzie produkowali metamfetaminę.
- Prokuratura Rejonowa w Złotoryi nadzoruje prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Legnicy śledztwo wszczęte w związku z ujawnieniem pod Chojnowem laboratorium służącego do produkcji metamfetaminy – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Laboratorium z linią do produkcji narkotyków zostało ujawnine przez policję 7 października. Po wejściu do domu jednorodzinnego we wsi Rokitki funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zastali urządzenia oraz substancje chcemiczne do wytwarzania środków psychotropowych. Znaleźli też gotowy produkt: onad 0,7 kg metamfetaminy.
Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy po tym, jak policjanci weszli na teren tej posesji, usiłowali podpalić budynek mieszkalny, w którym produkowano metamfetaminę, oraz przyległy budynek gospodarczy. Chcieli w ten sposób zatrzeć ślady, utrudniając zebranie dowodów przestępstwa. Policjanci oraz wezwani na miejsce pożaru strażacy udaremnili ich zamiar.
- Prokurator przedstawił zatrzymanym Marcinowi J. oraz Kamilowi Ż. zarzut wytwarzania wbrew przepisom Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wspólnie i w porozumieniu oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, znacznej ilości środków psychotropowych w postaci metamfetaminy o wadze nie mniejszej niż 0,728 kg – zawiadamia prokurator Lidia Tkaczyszyn. – Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. W związku z ujawnieniem na miejscu zdarzenia marihuany, prokurator przedstawił podejrzanym drugi zarzut posiadania także tego środka odurzającego.
Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanych Marcina J. i Kamila Ż. prokurator skierował do sądu wnioski o ich tymczasowe aresztowanie. W ten sposób obydwaj trafili na trzy miesiące za kraty, gdzie będą oczekiwać na swój proces. Za wytwarzanie narkotyków grozi im co najmniej 3-letnia odsiadka. Ani dla Marcina J., ani dla Kamila Ż. więzienie to nie nowość. W przeszłości obydwaj byli wielokrotnie karani, w tym za przestępstwa narkotykowe.
Śledztwo jest w toku.
FOT. PIXABAY.COM