Rada Miejska Legnicy pozwoliła prezydentowi zaciągnąć 136 milionów złotych długoterminowego kredytu bankowego w Europejskim Banku Inwestycyjnym w Luksemburgu na 20 miejskich inwestycji. Legnica będzie spłacać dług przez dwa pokolenia, do roku 2047, ale – zdaniem opozycji – zyska szansę do nadrobienia cywilizacyjnych opóźnień.
Zanim doszło do głosowania prezydent Tadeusz Krzakowski przywoływał ideę solidaryzmu społecznego: – Dzisiejsi mieszkańcy Legnicy chcą, aby realizować ich marzenia już teraz. Nie można kazać im czekać 10 lat na remonty ulic czy komunalnych budynków.
Przeciwko zadłużania miasta zagłosowała Jolanta Kowalczyk z PiS-u. Wstrzymała się jej klubowa koleżanka Joanna Śliwińska-Łokaj. Pozostali radni – z PiS-u, PO i klubu prezydenta – podnieśli rękę za uchwałą w sprawie kredytu. Ale niektórzy nie kryli wątpliwości i nie szczędzili prezydentowi Tadeuszowi Krzakowskiemu krytyki.
- Gdybyśmy byli równie aktywni w pozyskiwaniu euro jak Jelenia Góra, to być może ten kredyt nie byłby nam w ogóle potrzebny – przekonywał Jarosław Rabczenko z Platformy Obywatelskiej. Przytaczał liczby: od początku transformacji Jelenia Góra pozyskała 250 mln zł. Legnica tylko 115 mln zł. Mówił o inwestycyjnych zaniedbaniach. I o tym, że dzięki kredytowi z Luksemburga można będzie zrealizować część potrzeb, które jego klub sygnalizował od dawna (m.in. remonty ul. Szczytnickiej i Pocztowej, dalszy ciąg zbiorczej drogi południowej).
- Ale też martwię się, czy za mojego pokolenia zdążymy te dług spłacić – mówił Rabczenko. – Spłata kredytu luksemburskiego nastąpi dopiero w roku 2047. Chciałbym dożyć tego momentu. Ten kredyt jest wyrazem egoizmu, bo bierzemy kredyt, aby nadrobić opóźnienia cywilizacyjne, ale nasze dzieci będą martwić się, jak spłacić dług.
W podobnym tonie wypowiadał się Łukasz Laszczyński z Prawa i Sprawiedliwości.
- Inwestycje, które chcemy zrealizować za pieniądze z Luksemburga, są potrzebne. Ale powinny być zrealizowane w perspektywie minionych 6 lat – mówił.
Kredyt ma się składać z 4 transz (po 34 mln zł w roku 2019, 2020, 2021 i 2022). Wysokość sum przewidzianych w poszczególnych latach może się zmienić, w zależności od potrzeb. Być może wystarczające okażą się mniejsze kwoty (przedstawione w projekcie uchwały wartości należy czytać jako maksymalne możliwe zobowiązanie).
Zgodnie z projektem, zaciągnięty w Luksemburgu kredyt zostanie przeznaczony “na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu miasta Legnicy związanego z realizacją wybranych zadań inwestycyjnych ujętych w budżetach poszczególnych lat i w uchwale w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej miasta Legnicy oraz spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek.” Chodzi m.in. o inwestycje w transport, infrastrukturę miejską, kulturę i turystykę, szkolnictwo i sport, opiekę zdrowotną i społeczną, efektywność energetyczną. Chodzi m.in. o dokończenie obwodnicy, kolejny etap Zbiorczej Drogi Południowej, adaptację Teatru Letniego na Centrum Kultury i Nauki Witelona, przebudowę ulic Szczytnickiej, Pocztowej…
FOT. PIOTR KANIKOWSKI