Prezydent Lubina Robert Raczyński napisał do prezesa KGHM Krzysztofa Skóry prośbę o darowanie win Łukaszowi Piszczkowi – byłemu piłkarzowi Zagłębia Lubin, skazanemu na wysokie odszkodowanie za tzw. aferę korupcyjną w polskiej piłce. Zdaniem Raczyńskiego, Piszczek swą postawą na boiskach zmył winy młodości, a 70-lecie Zagłębia to dobra okazja do pojednania.
Zgodnie z wydanym w styczniu wyrokiem Sądu Okręgowego w Legnicy Łukasz Piszczek i Michał Chałbiński muszą wpłacić solidarnie 300 tys. zł plus odsetki na konto Zagłębia Lubin. To zadośćuczynienie, którego domagał się klub, po tym, jak okazało się, że w sezonie 2005/2006 piłkarze w tajemnicy przed władzami i sztabem szkoleniowym zapłacili 100 tysięcy złotych rywalom z Cracovii za remis w meczu decydującym o wejściu do wejściu do europejskich pucharów. Wyrok uprawomocnił się w maju. Kilka tygodni temu zasądzone pieniądze trafiły na konto Zagłębia.
Wstawiając się za Łukaszem Piszczkiem do prezesa Krzysztofa Skóry, Robert Raczyński przypomina zasługi piłkarza, m.in. jego udział w reprezentacji Polski na Euro 2016. “Swą postawą na boiskach Europy i świata przynosi dumę Biało-Czerwonym, dlatego poddaję pod Pańską rozwagę abolicję dla tego zawodnika” – pisze prezydent Lubina.
Krzysztof Skóra w rozmowie z Radiem Wrocław poinformował, że przygotowuje odpowiedź dla Roberta Raczyńskiego, ale abolicja nie wchodzi w grę.
Zagłębie Lubin realizuje program „Zero tolerancji dla korupcji”. Proces wytoczony Piszczkowi był jednym z jego elementów.