schronisko
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Prokuratura o wypadku w ZG Rudna: Zawiniła natura

Przez   /   28/02/2014  /   No Comments

Prokuratura Rejonowa w Lubinie nie dopatrzyła się niczyjej winy w katastrofie, do której doszło 19 marca 2013 roku w Zakładach Górniczych Rudna. Wstrząs górotoworu uwięził wówczas w wyrobisku 19 górników. Uwolniono ich po kilku godzinach.

Była godzina 22, gdy ziemią zakołysał wstrząs o sile 3,4 w skali Richtera. Wraz ze wstrząsami wtórnymi zjawisko trwało około 4,5 minuty. Miało duży promień oddziaływania. Jego epicentrum znalazło się na poziomie 950 metrów w ZG Rudna.
W strefie zagrożenia znajdowało się 42 pracowników, spośród których 22 wycofało się samodzielnie, 1 uwolniono, natomiast 19 zostało odciętych w jednym z wyrobiskach eksploatacyjnych. O piątej nad ranem ratownicy dotarli do odciętej załogi i wyprowadzili górników przez szczelinę pod stropem.

- Spośród 42 osób, których życie i zdrowie było zagrożone na skutek uderzeń przez odłamki skalne dynamicznie wyrzucane z ociosów i wypiętrzonych spągów, 6 pracowników doznało obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni, a 11 na okres poniżej 7 dni. Były to głównie stłuczenia głowy, urazy kręgosłupa szyjnego i piersiowego oraz lędzwiowo-krzyżowego, a także otarcia naskórka głowy i tułowia. Część z pokrzywdzonych doznała silnego stresu pourazowego – wylicza Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Trzy miesiące po katastrofie, w internecie pojawiły się sprzeczne z oficjalnymi ekspertyzami informacje niezależnych badaczy, że wstrząs „był sygnalizowany przez siły natury” – to znaczy, że można go było przewidzieć i zminimalizować skutki.
Prokuratorskie śledztwo doprowadziło do ustalenia, że do tąpnięcia nie doszło na skutek naruszenia przepisów i zasad techniki górniczej przez osoby odpowiedzialne za przestrzeganie w kopalni przepisów bhp.

- Jego powodem było dynamiczne i nietypowe – z uwagi na swoją siłę i zasięg – uaktywnienie się Uskoku Rudnej Głównej. Tąpnięcie miało charakter samoistny i przy obecnym stanie wiedzy nie było możliwe do przewidzenia, pomimo prowadzonych pomiarów i obserwacji górotworu. Obecnie brak jest niestety w pełni skutecznego systemu sygnalizacji tego typu zagrożenia – relacjonuje prokurator Łukasiewicz.
Śledztwo umorzono. Pokrzywdzeni w tej sprawie górnicy nie złożyli zażalenia, co oznacza, że decyzja kończąca postępowanie jest prawomocna.

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3710 dni temu dnia 28/02/2014
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Marzec 5, 2014 @ 9:52 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

t3

Amerykanie docenili onkologa ze szpitala w Legnicy

Read More →