Sędzia Jacek Seweryn zamknął przewód sądowy w procesie, jaki policja wytoczyła prezesowi stowarzyszenia Tylko Miedź, po ubiegłorocznym przejeździe kibiców przez Legnicę. Krzysztof Piotrowski jest obwiniany o jazdę z flagami, zatrzymanie auta w miejscu niedozwolonym i niewykonanie poleceń policjanta. Oskarżyciel publiczny żąda ukarania go 1 500 zł grzywny. Obrona wnioskuje o uniewinnienie.
Dzisiaj sąd przesłuchał jeszcze świadka obrony – kibica, który jako pasażer jechał z Piotrowskim na czele kolumny.
- Gdy zbliżaliśmy się do skrzyżowania ul. Kartuskiej z Czarneckiego, odwróciłem się i zobaczyłem, że kolumna się rozjechała. Powiedziałem panu Krzysztofowi, żebyśmy się zatrzymali i poczekali na ludzi- opowiadał świadek.
Piotrowski wiedział, że tylko on i policja znają trasę przejazdu. Żeby uniknąć chaosu, zatrzymał samochód za skrzyżowaniem. Zdaniem policji, w miejscu niedozwolonym. Z radiowozu, który eskortował przejazd, wysiadł jeden z funkcjonariuszy i podszedł do opla Piotrowskiego. Przez uchylone okno powiedział, że nie wolno tu stać i kazał mu odjechać. Choć Piotrowski natychmiast odjechał (co widać m.in. na odtworzonym podczas poprzedniej rozprawy filmie), policja zarzuca mu niewykonanie polecenia.
Krzysztof Piotrowski jest obwiniany również o stwarzającą zagrożenie dla ruchu jazdę z flagami, choć w rzeczywistości flaga była tylko jedna.
- Trzymałem ją wystawioną przez okno od strony pasażera – mówił świadek.
Policja nie wycofała się z żadnego zarzutu. Jej zdaniem, nie można mieć wątpliwości, że Krzysztof Piotrowski popełnił trzy wykroczenia. Oskarżyciel publiczny zażądał dla szefa kibiców Miedzianki 1500 złotych grzywny.
Obrona prosi o uniewinnienie Krzysztofa Piotrowskiego. Zwraca uwagę, że materiał dowodowy – szczególnie film i zeznania świadków – nie potwierdzają zarzutów policji.
Krzysztof Piotrowski raz już został ukarany za ten sam przejazd. – Wówczas policja zarzucała mi, że czegoś nie dopilnowałem. Teraz mam sprawę o to, że chciałem dopilnować porządku. Czyli jak nie kijem, to pałką – mówi Krzysztof Piotrowski.
Fani Miedzi odbierają wytoczony przez policję proces jako szykany i wiążą go z rozpętaną przez rząd Donalda Tuska nagonką na kiboli.
O sprawie pisaliśmy kilkukrotnie. Szczegóły pod linkami:
Proces szefa kibiców. Zeznawali policjanci
Policyjne kino drogi na procesie szefa kibiców Miedzi