Policjanci z Lubina siłowo wyciągnęli z samochodu kierowcę, który nie chciał się poddać kontroli. Zatrzasnął drzwi w Audi A4 i myślał, że to wystarczy, by zniechęcić funkcjoanriuszy. Był odurzony narkotykami, a w aucie ukrywał 11 porcji metamfetaminy.
Lubińska drogówka dostała zgłoszenie o Audi A4 wykonującym dziwne manewry na jednej z ulic w mieście. Policjanci namierzyli kierowcę, ale ten na widok radiowozu zamknął się w aucie jak w twierdzy. Zatrzasnął drzwi i nie zamierzał wyjść na zewnątrz. Funkcjonariusze wezwali na pomoc drugi patrol, a potem siłowo wyciągnęli kierowcę Audi A4 z jego twierdzy. 24-latek z gminy Rudna został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Kiedy okazało się, że nic nie pił, drogówka sięgnęła po narkotesty. Tym razem wynik był pozytywny – wskazywał na zażycie metamfetaminy.
- Mężczyzna miał jak się okazało nie tylko to przewinienie na sumieniu. Wewnątrz samochodu policjanci znaleźli jeszcze 11 porcji narkotyków – mówi asp. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Mężczyźnie zatrzymano już prawo jazdy i usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym po użyciu środków odurzających oraz posiadania substancji psychotropowych wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za co grozi mu kolejno kara do 2 i do 3 lat pozbawienia wolności.
FOT. POLICJA LUBIN