Mieszkańcy, którzy w 2009 roku powstrzymali budowę odkrywkowej kopalni węgla brunatnego pomiędzy Legnicą a Lubinem, znowu mają powód do niepokoju. Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości – wśród nich Ewa Szymańska z Legnicy – wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy prawo geologiczne i górnicze, który umożliwi eksploatację strategicznych złóż wbrew woli mieszkańców i opinii samorządów. Widmo odkrywki pod Legnicą powraca.
Przygotowana przez PiS nowelizacja otwiera możliwość budowy kopalń węgla brunatnego i kamiennego tam, gdzie mieszkańcy i samorządy nie chcą takich inwestycji. Największe protesty projekt wzbudza w zmagającej się z górniczym lobby północnej i południowej Wielkopolsce oraz na Górnym Śląsku, ale – jak podkreśla posłanka Elżbieta Stępień – jest zagrożeniem także dla mieszkańców regionu legnickiego. Zaproponowane przepisy pozwalają rządowi zignorować wyrażony 10 lat temu w referendum sprzeciw mieszkańców gmin Kunice, Miłkowice, Prochowice, Lubin,Ścinawa i Ruja w sprawie odkrywki węgla brunatnego. Jeśli projekt nowelizacji zostanie przyjęty , minister środowiska będzie mógł ustanowić strefę specjalnego przeznaczenia na terenach, gdzie występują złoża węgla brunatnego i kamiennego uznane za strategiczne. Wówczas inwestor będzie mógł uruchomić eksploatację nie licząc się z wolą mieszkańców ani z opiniami samorządowców.
Inicjatorami uchwały jest 55 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Co ciekawe, jest wśród nich posłanka z Legnicy Ewa Szymańska. W 2010 roku podczas zorganizowanej przez Gazetę Wrocławską debaty kandydatów na prezydenta Legnicy, Ewa Szymańska mówiła: “Jeśli chodzi o węgiel brunatny, jestem przeciwko odkrywce i dewastacji środowiska naturalnego. Ja też rozmawiałam z premierem Pawlakiem, który zapewniał, że nic o nas bez nas, ale z tego, co podają media, widać, że dane nam słowo nie będzie dotrzymane. W przyszłym roku są wybory. Będę zachęcała legniczan, by wybrali tych, którzy są przeciwko”. Od tego czasu Ewa Szymańska zmieniła front o 180 stopni. Dzisiaj bierze stronę lobby węglowego i nie przeszkadza jej, jeśli decyzje o budowie kopalń będą zapadały nad głowami mieszkańców.
W uzasadnieniu projektu nowelizacji posłowie PiS-u napisali bez ogródek, że “zaproponowane zmiany wychodzą naprzeciw postulatom przedsiębiorców zajmujących się wydobywaniem węgla kamiennego lub węgla brunatnego ze złóż.” Oburza to posłankę Elżbietę Stępień z Koalicji Obywatelskiej.
- Jako posłowie powinniśmy służyć mieszkańcom a nie wysługiwać się lobby węglowemu – mówi Elżbieta Stępień. – Nie tylko jako poseł, ale również jako mieszkanka gminy Kunice jestem żywo zainteresowana, żeby nie dopuścić do sytuacji, w której obywatel nie będzie miał głosu w swojej sprawie. Będę stała na straży woli mieszkańców wyrażonej 10 lat temu w referendum przeciwko odkrywce.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni zaproponowanymi zmianami – mówi Tomasz Waśniewski, prezes Fundacji Rozwój Tak – Odkrywki Nie, która 10 lat temu powstrzymała przygotowania do eksploatacji złoża węgla brunatnego pod Legnicą, a dziś wspiera mieszkańców innych regionów w walce z przedsiębiorstwami górniczymi. – Ten pomysł wywraca dotychczasowe regulacje do góry nogami. Nie znamy zamierzeń władz jeśli chodzi o rejon legnicki, ale po przyjęciu nowelizacji wyrażona w referendum wola mieszkańców zostanie pozbawiona znaczenia. Podejmujemy szereg działań w tej sprawie. Będziemy brać udział w zaplanowanym na najbliższy poniedziałek posiedzeniu komisji środowiska w Sejmie. Na godzinę przed jej rozpoczęciem przygotowywane jest zgromadzenie publiczne przed Sejmem. Spodziewamy się, że do Warszawy przyjadą mieszkańcy regionów zagrożonych odkrywkowymi i głębinowymi kopalniami węgla.
FOT. FUNDACJA ROZWÓJ TAK – ODKRYWKI NIE
FOT. PIOTR KANIKOWSKI