Piotr Niemiec nie jest od wczoraj wiceprzewodniczącym ani radnym Rady Miejskiej Legnicy. Złożył mandat. Kilka godzin wcześniej odpuścił walkę o miejsca parkingowe na terenie inwestycji Rank Progress przy Starym Browarze i wycofał z porządku obrad przygotowany wbrew prezydentowi projekt uchwały.
Piotr Niemiec, z zawodu architekt, był jednym z najaktywniejszych i najbardziej kompetentnych radnych w poprzedniej kadencji. W tegorocznych wyborach startował z drugiego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej, choć od października 2023 roku nie był już członkiem partii. Przed wyborami parlamentarnymi po krótkim, niespełna dwuletnim, epizodzie zrezygnował z przynależności do Platformy Obywatelskiej.
W kwietniowych wyborach samorządowych zrobił drugi (po Karolinie Jaczewskiej-Szymkowiak) wynik w okręgu, zdobywając 1 068 głosów, czyli poparcie ponad 14 procent wyborców. Zrezygnował z zasiadania w radzie po zaledwie ośmiu sesjach. Na sierpniowym posiedzeniu Rady Miejskiej Legnicy doszło do ostrego zwarcia pomiędzy Piotrem Niemcem a prezydentem Maciejem Kupajem dotyczącego, oględnie mówiąc, polityki miasta wobec deweloperów. Zanosiło się na to, że spór będzie kontynuowany podczas wrześniowej sesji, ale radny niespodziewanie wycofał z porządku obrad sporny projekt uchwały. Potem do końca sesji ani razu nie zabrał głosu.
Zwolniony przez Piotra Niemca mandat obejmie Paweł Frost, politolog i anglista, który był już legnickim radnym przez dwie kadencje (2006-2014).
Piotr Niemiec nie zamierza rezygnować ze społecznej aktywności. Za nieżyjącym już kolegą, radnym Lesławem Rozbaczyło, powtarza, że radnym jest się do końca życia. – Jeśli ktoś chciałby porozmawiać o legnickich sprawach, to tak jak wcześniej cały czas pozostaję do dyspozycji – mówi.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Rewolucja zjada swoje dzieci?