Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Istot żywych policja woli nie pytać o prawo jazdy. Matrix?

Przez   /   17/09/2021  /   23 Comments

Złotoryjska policja zatrzymała kierowcę mazdy za przekroczenie prędkości. Siedzący za kierownicą mężczyzna zaprzeczył jednak, że jest kierowcą. Powiedział, że jest podróżnikiem, wylegitymował się zrobionym własnoręcznie “świadectwem istoty żywej”, a następnie stanowczo odmówił przyjęcia “oferty finansowej” (mandatu), podania nazwiska i adresu zamieszkania. Funkcjonariusze nie żądali już prawo jazdy ani niczego innego. Kazali jechać. 

Kontrola przeprowadzona na obrzeżach wsi Pielgrzymka została sfilmowana telefonem komórkowym przez pasażerkę mazdy. 13 września film opublikowano na facebookowym forum Świat Wybudzonych, gdzie gromadzą się wszelkiej maści antysystemowcy: antyszczepionkowcy, antycovidowcy, zwolennicy teorii spiskowych i propagatrzy prawa naturalnego. W ciągu czterech dni nagranie osiągnęło 2 tys. udostępnień i prawie 5 tys. polubień. Dialog pomiędzy aspirantem Karolem Szrekiem z Komendy Powiatowej Policji w Zlotoryi a siedzącą za kierownicą mazdy istotą żywą, której zakłócił podróż, robi furorę w internecie.

Oto jak pod Zlotoryją doszło do bliskiego spotkania trzeciego stopnia. Prezentujemy zapis rozmowy. Nagranie jest do obejrzenia  TUTAJ ( patrz załącznik na dole postu).

POLICJANT 1: – Przedstawiłem się. Policja Złotoryja, aspirant Szrek.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: – Aspirant jak?

POLICJANT 1 (cierpliwie): – Aspirant Szrek.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: – Aspirant Szrek. (Zwraca się do ISTOTY ŻYWEJ KOBIETY na siedzeniu pasażera:) Nagrywaj, nagrywaj…

POLICJANT 1: Poproszę pana dokumenty.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (stanowczo): – Proszę pana, żadnych dokumentów pan nie dostanie. Proszę uprzejmie, to jest moje świadectwo istoty żywej.

(Istota Żywa Mężczyzna pokazuje POLICJANTOWI 1 zafoliowany kawałek papieru. Na jego odwrocie wydrukowano m.in. na czerwono “Niezbywalne prawo natualn gwarantowane gwarantowane w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. 1. Nie krzywdź. 2. Nie pozwalaj krzywdzić innych i siebie. Rezolucja ZgromadzeniaOgólnego ONZ 217A przyjęta i proklamowana 10 grudnia 1948 r.”. Niewidoczny awers zawiera prawdopodobnie zdjęcie z czerwonym odciskiem kciuka i trzy czerwone odciski kciuka innych osób potwierdzających tożsamość, imiona, imię ojca, nazwisko rodowe, miejsce i datę urodzenia, narodowość oraz adnotację “My niżej podpisani Ludzie, Suwereni, Dusze – Żyjące stwierdzamy, że dane powyżej dotyczą człowieka suwerena duszy-żyjącej nie korporacji a niniejszy dokument jest Dokumentem Stwierdzającym Tożsamość”)

POLICJANT 1 (pojednawczo): Dobrze. Poczekać chwilę, ja sobie…

(POLICJANT 1 odchodzi na bok, podchodzi do radiowozu, w którym siedzi POLICJANT 2 i po kilku sekundach wraca.)

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (z wyrzutem do POLICJANTA 1); Pan zakłócił moje podróżowanie, chciałem panu powiedzieć.

POLICJANT 1: Gdyby pan nie przekroczył prędkości, to bym panu nie zakłócał podróży.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (oburzona): Szanowny panie, nie przekraczałem prędkości. Moja podróż jest bezpieczna.

POLICJANT 1: Dobrze. Taka jest pana retoryka.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (do ISTOTY ŻYWEJ KOBIETY) Nagrywasz wszystko?

ISTOTA ŻYWA KOBIETA: Nagrywam.

(ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA pokazuje świadectwo przez okno mazdy; POLICJANT 1 spisuje do służbowego tabletu dane ze świadectwa istoty żywej)

POLICJANT 1: Pan Krzysztof, tak? (pomrukuje) Nazwisko…

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie ma nazwiska. Krzysztof syn Leszka.

(POLICJANT 1 stuka rysikiem w służbowy tablet. Z offu słychać nowy głos)

POLICJANT 2: Nagrywa, tak?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak, nagrywam.

ISTOTA ŻYWA KOBIETA (ochoczo, z entuzjazmm): Pana też nagram.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nagraj, nagraj. To nie ma ten…

ISTOTA ŻYWA KOBIETA (zadowolona): Pan jest w pracy.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Czy pan jest funkcjonariuszem publicznym?

POLICJANT 2: Tak, jestem.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (nieufnie): Tak? Czy może mi pan pokazać legitymację urzędnika państwowego?

POLICJANT 1: Mam pokazać?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Bardzo proszę. Chcę przede wszystkim sprawdzić legitymację, czy ona ma ważność.

POLICJANT 1: Ja bym poprosił dowód osobisty, jaki jest…

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (wchodzi w słowo): Szanowny panie. Jeszcze raz panu mówię. Legitymacja pana ma dwulenią ważność. Proszę okazać swoją legitymację.

POLICJANT 1 (pojednawczo): Już panu pokazuję. Chwileczkę.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Dobrze. Dobrze. (W ręce wciąż trzyma świadectwo istoty żywej.) Spisał pan wszystko z tego dokumentu? Po drugiej stronie też panu pokazać?

POLICJANT 1: To nie jest dokument w ogóle.

(Słychać żachnięcie obu ISTOT ŻYWYCH)

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Oooo, proszę pana, to jest ważniejszy dokument niż…

ISTOTA ŻYWA KOBIETA: (śmieje się): Się pan myli.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Chce pan drugą stronę jeszcze?

POLICJANT 2: Ma serię i numer jakiś?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (wzdycha): Proszę pana, nie muszę mieć serii. Tu jest mój dokument. Karta urodzenia.

POLICJANT 2: Ale jest seria i numer czy nie?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Szanowny panie, jeszcze raz panu mówię.

POLICJANT 2 (niezrażony): Ma serię i numer?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: On ma serię dla mnie. To jest dla mnie najważniejszy dokument. To jest trzech… Trzy osoby żywe się podpisały pod wiarygodnością tego dokumentu. To jest ważniejsze niż serie plastikowej fikcji, którą wy honorujecie.

(POLICJANT 1 mozolnie stuka rysikiem w służbowy tablet)

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Jeszcze raz jestem… powtarzam. Nie jestem kierowcą. Jestem podróżnikiem. Nie podróżu… No tak, śmiejcie się panowie. Nie znacie prawa.

POLICJANT 1 (coś mówi pod nosem): … miałem do czynienia na…

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak? Miał pan do czynienia z prawem naturalnym?

POLICJANT 1: Tak. Na Forum Ekonomicznym teraz to było.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (uradowany): Świetnie. To znaczy, że pan już coś wie. To cieszę się.

POLICJANT 1 (markotnie): Też się cieszę.

(Słychać jak POLICJANT 1 cierpliwie stuka rysikiem w służbowy tablet)

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pana nazwisko nagrywałaś już, jak pan się przedstawił?

ISTOTA ŻYWA KOBIETA: Tak. Pan Szrek.

POLICJANT 1 (znad tabletu): Zgasić silnik, poproszę.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (gasząc silnik): Ma pan rację. Nie będę zużywał paliwa.

POLICJANT 1: I zatruwał środowiska, prawda?

(ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA i ISTOTA ŻYWA KOBIETA reagują poruszeniem)

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pod tym kątem to wy jesteście specjaliści, proszę pana.

ISTOTA ŻYWA KOBIETA: Tak jest. Godzinami stoicie na silnikach włączonych.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: No!

POLICJANT 2 (urażony): Ale jak widać, rdiowóz jest zgaszony.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak, radiowóz tak, proszę pana.

(W tym czasie POLICJANT 1, który skończył notatkę na tablecie, sięga do portfela, wyciąga legitymację służbową i pokazuje ją ISTOCIE ŻYWEJ MĘŻCZYŹNIE)

POLICJANT 1: Tylko proszę nie nagrywać mnie teraz.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie, nie, dobrze, dobrze, niech pan… Nie nagrywj na razie.

(Kamera na chwilę zjeżdża w dól).

POLICJANT 1: Nie chcę, żeby nagrane było…

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (wchodzi w słowo): Dobrze, dobrze. W porządku. Tylko chodzi o datę. Dwunasty dwudziesty drugi, w porządku.

POLICJANT 1 (zadowolony): No! I pan się nazywa? Tak jak było na …?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Krzysztof, syn Leszka.

POLICJANT 1: Yhm. (Chwila ciszy) Nazwisko?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (zniecierpliwiony): Krzysztof, syn Leszka. Nazwisko to jest firma, proszę pana. Imię, nazwisko jest firma, według waszych kodeksów.

POLICJANT 1: Dobrze. To firma?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie prowadzę samochodu w tej chwili jako kierowca. Jestem podróżnikiem. Jestem osobą żywą. Krzysztof, syn Leszka.

POLICJANT 1: Dobrze. Wyposażenie obowiązkowe? Pojazdu, jest?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Jeszcze raz panu mówię. Wszystko. Mam. Jak należy. Krzysztof, syn Leszka. Czy pan ma jeszcze coś…?

POLICJANT 1: Kiedy pan się urodził?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (zniesmaczona, ignoruje pytanie): Czy pan ma jeszcze coś do powiedzenia?

POLICJANT 1: Kiedy pan się urodził?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pokazywałem panu.

POLICJANT 1: Ale chcę to usłyszeć od pana.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie, proszę pana. (ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA, wyciąga i pokazuje świadectwo istoty żywej). Ma pan dokument, proszę bardzo.

POLICJANT 1 (rozpaczliwie próbuje z innej mańki): Wyposażenie obowiązkowe jest? Pojazdu?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Jeszcze razu panu mówię. Przerywa mi pan podróż.

POLICJANT 1: Bo pan złamał przepis, jakim jest przekroczenie prędkości, tak?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (do ISTOTY ŻYWEJ KOBIETY): Nagrywasz?

POLICJANT 1: Dobrze. Panie Krzysztofie, nakładam na pana mandat w wysokości stu złotych.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Świetnie.

POLICJANT: Przyjmuje pan taki mandat czy kierujemy wniosek do sądu?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Oczywiście, że nie przyjmuję żadenych propozycji propozycji… nie wiem jak to… Reklam? Ofert finansowych? Oferta finansowa jest mandatem! Nie przyjmuję, oczywiście, żadnych ofert.

POLICJANT 1 (desperacko): Poda pan wszystkie dane wymagane do sporządzenia wniosku o ukaranie?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nic więcej nie podam.

POLICJANT 1:  Zgodnie z artykułem 65 kodeksu wykroczeń?

 ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie mam. Tam wystarczy, imię, nazwisko, imię ojca. Do widzenia.

POLICJANT 1 (tryumfująco): Nazwisko. Czyli potrzebuję pana nazwisko.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: No to, proszę pana, syn Leszka.

POLICJANT 1: Nazwisko pana?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (stanowczo): Krzysztof, syn Leszka.

POLICJANT 1: Panie Krzysztofie…

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak.

POLICJANT 1: Gdzie pan jest zamieszkały?

POLICJANT 2: Adres…. (niewyrażnie) w kraju (niewyraźnie)… Adres do korespondencji. Pan ma obowiązek podać.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Oczywiście. Adres do korespondencji jest (ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA podaje adres). To jest. I tam proszę kierować korespondencję. Jeszcze raz powtarzam, jak się nazywam: Krzysztof, syn Leszka. Bo inaczej kierowane, będę odsyłał. Korespondencję.

POLICJANT 1: Dobrze. W takim razie infomuję pana, że zostanie sporządzony wniosek o ukaranie.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Świetnie.

POLICJANT 1: Rozumiem, że wezwania pan ode mnie nie przyjmuje?

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Świetnie. Coś jeszcze? Nie. Nie przyjmuję żadnych dokumentów od pana.

POLICJANT 1: Dobrze. Można jechać dalej.

ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pozdrawiam.

POLICJANT 1: Również

 (Koniec filmu.)

FOT. SCREEN Z FACEBOOK/ PRZEMYSŁAW Z RODU BIELECKI/ ŚWIAT WYBUDZONYCH

 

 

 

 

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1162 dni temu dnia 17/09/2021
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Wrzesień 20, 2021 @ 3:36 pm
  • W dziale: wiadomości

23 komentarze

  1. Nogaj pisze:

    Nie ma się czym ekscytować. Mandat dostanie go pocztą lub wezwanie do sądu, bo odmówił przyjęcia, gdzie może kara być jeszcze wyższa. Wystarczyło imię, imię ojca, numer rejestracji i adres zamieszkania, i policja całą resztę ustali.

  2. lustrator pisze:

    Przekroczenie prędkości ? I tu jest sedno sprawy – te chu*e się ustawiają z suszarkami w miejscach nie gdzie jest zagrożenie, tylko po to żeby>>>jesli sie tam ustawiaja to znaczy ze jest tam OGRANICZENIE.A czy jest zagrozenie to nie ciebie oceniac.Zakladam ze sa madrzejsi od ciebie niekoniecznie sa to policjanci.Pasy tez na poczatku chcieli tylko zakladac ci co widzieli zagrozenie reszta niczego nie widziała.Prawo naturalne jest jesli sie nie robi niczego zlego.No patrz pan to taka zabawa jest .Nie robie niczego zlego to mam prawo naturalne a jak wpiel….e to juz nie mam prawa naturalnego.No fajne….dzieci tez tak maja.

  3. Maciek pisze:

    “pienknie tyle ze jak wpie..lisz w drugiego a ten bedzie niewolnikeim to po prostu spie..lisz jako wolny czlowiek.” Nie zagłębiłeś się w temat i szydzisz z niewiedzy potwierdzając, że pleciesz bzdury. Prawo naturalne jest zasadne, o ile się nie robi czegoś złego. Przekroczenie prędkości ? I tu jest sedno sprawy – te chu*e się ustawiają z suszarkami w miejscach nie gdzie jest zagrożenie, tylko po to żeby Ciebie okraść z pieniędzy podczas, gdy zupełnie nie stwarzasz zagrożenia, poza własną utratą życia – to tak jak by chciano ukarać twoją matkę z odsetkami za to, że się zabiłeś, bo wyskoczyłeś z okna.

  4. Do JAM JEST. Proszę o link do nagrania. Chętnie obejrzę.

  5. lustrator pisze:

    a w szpitalu jestes wolnym czlowiekiem czy natychmiast robisz sie niewolnikiem?

  6. lustrator pisze:

    pienknie tyle ze jak wpie..lisz w drugiego a ten bedzie niewolnikeim to po prostu spie..lisz jako wolny czlowiek.

  7. mirgag pisze:

    Jako żywy mężczyzna oświadczam, że mam pełne prawo do wolności, swobody myślenia i wyrażania siebie.
    Oświadczam, że reprezentuję prawo naturalne, a moje dane osobowe zostały przeze mnie zastrzeżone.
    Jestem istotą ludzką nie osobą fizyczną czy osobą prawną.
    Nie jestem produktem firmy Poland Republic of.
    Działając w żywotnym interesie Rzeczypospolitej Polskiej w imieniu suwerena Narodu Polskiego, wypowiadam posłuszeństwo firmie symulującej organ państwowy o nazwie REPUBLIC POLAND of – UPIK D-U-N-S© Number 0000079312 i prawa tej firmy mnie nie dotyczą.
    Podstawa prawna:
    - Deklaracja Organizacji Narodów Zjednoczonych O Prawach Ludności Rdzennej 61/295 z dnia 29 czerwca 2006 roku.
    - Rezolucja zgromadzenia ogólnego ONZ 217 A przyjęta i proklamowana przez ówczesną Polskę 10 grudnia 1948r.

    Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nic nie rozumie. Zostań nadal niewolnikiem.

  8. lustrator pisze:

    podobno adolfek tez nie nalezal do zadnej partii….bo po co?

  9. anonim pisze:

    a ze dzien bez kowalczyka adama z gazet piastoskiej jest dniem straconym to taki kawał noo kawalek dnia dla rozweselenia.Pomijam caly artykul bo to dyrdymaly w sam raz dla legniczanina bez sensu.Zwracam natomiast uwage na slowo profetycznie bo to jest jedyna ciekawostka tegoz cuda. >>>>>>>>>>>>>>>>>>>Pawłowi Pomianowi, kiedy tytułuje swój tekst tak wzniośle, kończy tak poetycko, profetycznie niemal i takimi zagadkami posługuje się w toku tekstu.

    Czy to jest próba opisania stanowiska Partii Zieloni czy refleksje zielonego szeregowca?

    Adam Kowalczyk

    (autor nie jest członkiem żadnej partii)>>>>>>>>>I tu zaplakalem ze wzruszenia.Nie przyznaje sie do zadnej.Nawet na lozu smierci ??Panie kowalczyk adam.??

  10. Jam Jest pisze:

    Dzieki za propagowanie prawa naturalnego, problemem redaktorku jest to, ze Krzysztof syn Leszka wygrał w sądzie z panem Szrekiem i jest to nagrane i co teraz powiesz? Dalej cię będzie śmieszyło, że beczysz jak koza o czymś , o czym nie masz pojęcia?

  11. Enoon pisze:

    Tylko ktoś o mentalności niewolnika będzie starał się aby również inni byli niewolnikami. Jeśli ktoś wystaje trochę ponad to towarzystwo, będą go próbować sciągnąć do swojego poziomu. Nic im nie sprawiłoby większej radości jak ukaranie człowieka który nikomu nie zaszkodził ani nic złego nie zrobił. Tak więc niewolniku okazuj sobie dowód na każde mrugnięcie jakichś ludzi którym się wydaje że są kimś więcej niż ty sam, może i tobie przytrafi się nagroda-ukaranie za nieuczynienie krzywdy nikomu jeśli już o tym marzysz;)

  12. Anonim pisze:

    Do autora a może są w lesie.

  13. DO ANONIM. To ciekawe. Ten dostęp do systemów, na podstawie których można ustalić wszelkie dane istoty żywej. Z filmu wynika, że Krzysztof syn Leszka jednoznacznie odmówił podania nazwiska i adresu zamieszkania (podał adres do korespondencji, prawdziwy albo nie). Ja rozmiem, że policjanci sprawdzili numery blach i na tej podstawie ustalili właścicela samochodu. Właściciel samochodu to jednak niekoniecznie kierujący.

  14. dupa jas pisze:

    tak na marginesie to Pan Redaktor nie splodził tego a jedynie przedstawił zapis z internetu z swoja uwaga. Sluszna zreszta bo zachowanie policjanta wskazywalo na zachowanie ……. co nie zmienia faktu ze potem po kolei i po trochu z pomoca naczelnika i pani od prasy itd itd. Zdołał podjac interwencje.Gratulacje dla pani od prasy i naczelnika.

  15. Anonim pisze:

    Nasz pan redaktor nie ma pojęcia o czym pisze zdając się na to co mu się wydaje nie różni się od tych komentatorów pod tekstem. Policjant poinformował tego idiotę że sporządzi na niego wniosek o ukaranie . A mając dostęp do wszystkich systemów ustalił jego dane i czy posiada on prawo jazdy adres sam podał . Mam nadzieje że sąd skieruje ta osobę żywą gdzie jej miejsce do aresztu lub szpitala psychiatrycznego.

  16. dupa jas pisze:

    jako ze sierzancie przypuszczalnie nadal nic nie rozumicie to tak w skrocie.Moze to byli kosmici a wy sierzancie ani nie nawiazaliscie z nimi kontaktu ani nie ukaraliscie jesli nie byli kosmitami.W tej zlotej ryji dali wam mundur, pale, ale glowy juz nie mieli.I teraz byle zajac na autostradzie wywoluje u was objawy paniki.A ja nie sadze ze ten zajac to idiota.Lecz wy.

  17. @ pisze:

    Jeżeli ktoś się nie chce wylegitymować można go zatrzymać celem ustalenia tożsamości.

  18. dupa jas pisze:

    no patrzmy az jeden juz wie jak sie zachowac. To swietny wynik.Fajne ze ma to cos za idiote bo rosumiem ze policjant szrek absolutnie takim nie był.Tak to jest jak idiota musi wydac opinie o idiocie.Pozdrowienia dla idiotow.

  19. Wiesiek pisze:

    Współczuję policjatowi że trafił na idiotę. Nic będąc zgodnie z prawem nagrywanym nie mógł zrobić,myślę ,że bez kamery interwecja wyglądałaby trochę inczej.
    To co moim zdaniem powinien zrobić to przedłużać interwcencję w nieskończość ,posiedzieć sobie w radiowozie ,postukać rysikiem w tablet ,jakby mu się skończyła zmiana powinien wezwać kolejny radiowóz,żeby kontynuwał interwncję….aż by się idiocie znudziło ,albo zaczął sie zachowywać w sposób uzasadniajacy bardziej zdecydowaną interwencję..
    Nistetety kazdy z nas w swojej pracy trafia na idiotę ,najlepiej jest takich ignorować ,robić swoje i nie dać się sprowadzić do ich poziomu… Pozdrowienia dla asp . Szreka !

  20. dupa jas pisze:

    mnie natomiast martwi ze ty nie rozumiesz a nawet nie starasz sie zwalajac wszystko na to cos.To cos wlasnie ukazalo cala glebie idiotyzmu tych niezyjacych..A wiec i ciebie. Swiat skladajacy sie z dowodow i numerow PIN, PUK i pesel jest tobie przeznaczony ale to nie swiadczy ze nie ma innego.

  21. dupa jas pisze:

    tematem nie bylo to cos tylko zachowanie policjanta wobec tego czegos.A raczej jego bezradnosc.W przypadku kobiety z dowodem osobistym walnal by pala i stal sie bohaterem. Czyz nie?

  22. R pisze:

    Nie rozumiem, co tak cieszy tych wszystkich fanatyków tego typu nagrań- poziom istoty żywej, czy nieudolność przepisów obowiązujących w tym kraju? Wszyscy się radują, bo nie dotyczy ich bezpośrednio, ale styczność z taką istotą może mie zakończyć się najlepiej zarówno dla czyjegoś zdrowia fizycznego jak i psychicznego. Dla mnie ta istota to dno, obrazujące poziom naszego społeczeństwa. Cieszcie się, zobaczymy co zrobicie jak już was wszystkich dotknie styczność z kimś takim…

  23. dupa jas pisze:

    swietne.Od czasu do czasu trzeba sprowadzac to towarzystwo do parteru.Jak widac nie jest to trudne.Wystarczy stanac takiemu na dowodzie. Teraz nalezy zapytac rzeczniczke niezywych obywateli co oni na to.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-264805

Kierowca próbował pobić policjanta. Było pite

Read More →