Dziś Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy KGHM miało dokończyć przerwane 15 marca obrady i zdecydować o zmianach w składzie rady nadzorczej spółki. Zamiast tego na wniosek ministra energii przedłużono przerwę o kolejne dwa tygodnie. Wcześniej możemy poznać nazwisko nowego prezesa KGHM.
Zdecydowano, że NZWA będzie kontynuowane 13 kwietnia od godz. 11.
Walne zostało zwołane przez zarząd KGHM 14 lutego 2018 r. Początkowo miało być poświęcone tylko poszerzeniu zakresu działalności spółki i stosowanym zmianom w jej statucie, ale 15 lutego minister energii jako reprezentant Skarbu Państwa wniósł o dopisanie do porządku obrad punktu: “Podjęcie uchwały w sprawie zmian w składzie Rady Nadzorczej Spółki KGHM Polska Miedź S.A.”. To on teraz stwarza takie problemy ministrowi Krzysztofowi Tchórzewskiemu.
W międzyczasie doszło bowiem do poważnych zawirowań. Przeznaczona do wymiany rada nadzorcza na kilka dni przed terminem Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy w ekstraordynaryjnym trybie skrzyknęła się na posiedzenie i odwołała 2/5 zarządu KGHM tzn. prezesa Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego oraz wiceprezesa Michała Jezioro.
Sytuacja musi być nadzwyczajna, bo wcześniej nie zdarzało się takie przeciąganie walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Okazuje się, że minister energii potrzebuje kolejnych dwóch tygodni, by poukładać rozsypane klocki, tzn. podjąć decyzje o składzie rady nadzorczej. Czy to oznacza, że dotychczasowa rada sfinalizuje rozpisane 10 kwietnia konkursy na nowego prezesa i wiceprezesa ds aktywów zagranicznych KGHM? Z przyjętego harmonogramu wynika, że dziś upłynął termin, w którym mogli się zgłaszać kandydaci do objęcia obu stanowisk. 3 kwietnia o godzinie 9 kandydaci mają się spotkać z radą nadzorczą na rozmowach kwalifikacyjnych.
Media spekulują, kto mógłby zostać następcą Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego. Najmocniej obstawiany kandydat to Miłosz Stanisławski, radny warszawskiego Targówka i rzecznik obrońców krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. Na Twitterze pojawiła się informacja, że wczoraj złożył mandat radnego, co mogłoby być potwierdzeniem pogłosek, jakoby prezes Jarosław Kaczyński i szef lokalnych struktur PiS Adam Lipiński udzielili mu swego namaszczenia. Stanisławski ujawnił swoje ambicje w grudniu 2016 roku, gdy z własnej woli zrezygnował z zasiadania w radzie nadzorczej KGHM w nadziei (jak się okazało płonnej) na objęcie stanowiska prezesa KGHM International. Według RMF FM, największe szanse na prezesa KGHM ma Robert Pietryszyn – były prezes Zagłębia Lubin, były prezes Lotosu i były wiceprezes PZU.
W KGHM trwa posiedzenie rady nadzorczej.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
