Wśród słów, które przed wyborami nabierają szczególnego czaru, jest słowo „basen”. Brzmi słodko jak miód, jest ciężkie, lepkie od pozytywnych emocji, luksusowe i w ogóle bardzo się wyborcom podoba.
Politycy starają się je wypowiadać tak jak odwija się czekoladki z pozłotek – żeby szeleściło snem, rzucało słoneczne refleksy, eksplodowało w wyobraźni luksusowymi skojarzeniami z pięknościami poprawiającymi bikini na zjeżdżalniach, herosami tnącymi kraulem turkusową taflę wody i radosnymi dziećmi chlapiącymi się beztrosko w brodzikach. Dokładnie tak prezydent Tadeusz Krzakowski zaprezentował legniczanom projekt budowy parku wodnego na „kabewiaku”. Na pierwszy rzut w społeczeństwo poszedł filmik z Tunezją all inclusive na ul. Stromej, a kiedy ta wizja zagnieździła się w głowach legniczan, przyszła pora na nieseksowne szczegóły o finansowaniu inwestycji, zaciąganiu długów i kosztach utrzymania obiektu.
Sprytny ruch. Opozycja została postawiona w sytuacji rodzica bliźniaków, które przed sklepową wystawą wyją, że chcą natychmiast tamto czerwone autko. Wyjaśnienie rozhisteryzowanym bachorom, że są na świecie inne samochodziki, lepsze i nie tak drogie, nie zawsze się udaje. Będą ryczeć i kopać tatusia po kostkach, aż zrozumie, że dzieciom (tak samo jak wyborcom przed wyborami) się nie odmawia.
W odróżnieniu od prezydenta, Jarosław Rabczenko – rywal Krzakowskiego w nadchodzących wyborach – nie może pokazać legniczanom projektu aquaparku, pozwolenia na budowę ani nawet filmiku z przycietą do lokalnych warunków iluzją Tunezji all inclusive. Dlatego słowo „basen” w jego ustach będzie brzmieć jak gadanie o „innych samodzikach”, polityczny blef, nudne kaznie w kościele. Sucho, nieseksownie, z wybijającmi się na pierwszy plan tymi wszystkimi banalnymi sensami, że drogo, niepraktycznie i nieodpowiedzialnie. W tym sezonowym sporze Rabczenko będzie odwoływał się do rozsądku, Krzakowski – do emocji. Jeden chce (i potrzebuje) szerokiej publicznej debaty, drugiemu do zwycięstwa wystarczy zaklajstrowanie każdej głowy wizją opalonego tłumu zażywającego lunaparkowych atrakcji Legnickiego Parku Wodnego.
Sezon basenowy uważam za otwarty. Ring wyznaczono. Legniczanie, let’s get ready to rumbleeeee!
Piotr Kanikowski