PWSZ_prezentacje
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze. Perfumiarze

Przez   /   27/11/2020  /   9 Comments

W złotoryjskim PiS znowu wybiło “szambo”. Od poprzedniego razu smród w mieście i okolicy zrobił się taki, że nawet radni Prawa i Sprawiedliwości  nie chcą należeć już do Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, co doprowadziło do jego rozpadu. Lokalne władze partii uznały, że najlepiej zachować godność udając, że im wcale aż tak bardzo nie śmierdzi i że w sumie to znośny zapach. Dlatego “szambo” wybiło i nie przestanie wybijać.

“Szambo” to jedno z pogardliwych określeń, jakiego powiatowi radni Prawa i Sprawiedliwości używają pod adresem ogółu mieszkańców Złotoryi biorących udział w protestach w obronie praw kobiet. Po raz pierwszy publicznie – na jednej z komisji rady – wyraził się tak radny Władysław Grocki. Zrobił to 29 października, dzień po tym, jak tysiąc osób przemaszerowało przez miasto w reakcji na orzeczenie upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Wczoraj podczas XXVI sesji Rady Powiatu Złotoryjskiego inny radny PiS Lech Olszanicki przypuścił personalny atak m.in. na Iwonę Pawłowską, żonę burmistrza Złotoryi, za popieranie protestów kobiet i nazwał ją “primabaleriną ulicznego szamba”. W odróżnieniu od Grockiego, który działał w emocjach, Olszanicki powtórzył zniewagę celowo, na chłodno, odczytując przygotowaną wcześniej, złożoną na piśmie kuriozalną interpelację, w treści sprzeczną z wolnościami gwarantowanymi wszystkim obywatelom Polski przez Konstytucję. Pytał w niej starostę np., jakie konsekwencje poniosą nauczyciele powiatowych szkół za popieranie strajku kobiet i “czy służby starosty przekazały nazwiska nauczycieli biorących udział w marszach do Dolnośląskiego Kuratora Oświaty”.

Podczas tej samej sesji głos zabrał radny Władysław Grocki. Nawiązał do swoich wypowiedzi sprzed miesiąca o tym, że uczestnicy protestów w Złotoryi to “chodzące szambo, łącznie z nauczycielami ze średniej szkoły”, “zaraza naszego narodu”, “dziadostwo”, a “te kobiety powinny Hitlerowi postawić pomnik (..) który pierwszy pozwolił mordować”. Wczoraj Władysław Grocki wygłosił oświadczenie. Dumnie podkreślił, że tych słów nie żałuje i nie zamierza się za nie kajać. Stwierdził, że jako “katolik”, “człowiek PiS-u”, “radny rady powiatu” postąpił właściwie. Żalił się na hejt, jaki dotyka go od miesiąca, ale tłumaczył: “Nie mogłem inaczej się zachować i zareagować, jak wybrzmiało to z moich wypowiedzi Moi rodzicie mówili mi wielokrotnie, że mądrej głowie dość dwie słowie (…) Z drugiej strony z ostatnich moich wypowiedzi do końca powiedziałem co myślałem, i myślę, że druga strona też wyciszy się i starczy, każdy powiedział co myśli.”  

Oba pogardliwe dla wyborców oświadczenia – Lecha Olszanickiego i Władysława Grockiego – zostały złożone dzień po tym, jak Zarząd Komitetu Terenowego Prawa i Sprawiedliwości w Złotoryi zdecydował się w końcu w jakikolwiek sposób odnieść do ich poprzednich wypowiedzi. Opublikowane 25 listopada stanowisko lokalnych władz partii jest bardzo pobłażliwe dla obu działaczy. PiS nie zdecydował się wziąć odpowiedzialności za ich słowa ani przeprosić mieszkańców powiatu. Prawdopodobnie aby uniknąć krytyki z własnych szeregów, w Komitecie Terenowym wybrano unik. “Zarząd w żaden sposób nie zamierza ingerować ani wypowiadać się w kwestii indywidualnych wypowiedzi żadnego radnego lokalnego samorządu. Zamierzamy jednocześnie zaznaczyć, że jedynymi wiążącymi stanowiskami naszej terenowej struktury są stanowiska zarządu” - napisano w oficjalnym stanowisku. Wszelkie pretensje PiS przeadresowuje w stronę organizatorów i uczestników protestu, bo “użyte podczas przemarszów przez protestujących hasła były obraźliwe i agresywne”. Może i Grocki trochę przesadził ze słowami, ale miał słuszność – sugerują jego koledzy. W formie marszu władze partii widzą wystarczające usprawiedliwienie dla radnego, który pogardliwie nazwał tysiąc złotoryjskich wyborców ‘szambem”, zarazą”, “dziadostwem” i porównał obywateli do hitlerowców zabierających się do mordowania. Wcale nie nad tym złotoryjski PiS ubolewa. Ubolewamy, że podczas protestów stosowano mowę nienawiści oraz pogardę do wyznawanych przez innych wartości, do czego w sposób emocjonalny odniósł się radny powiatowy Władysław Grocki”  - piszą perfumiarze z Prawa i Sprawiedliwości.

O słowach “szambo, ‘zaraza”, “dziadostwo” koledzy Grockiego nawet się nie zająknęli w swoim stanowisku. Umywszy ręce niczym Piłat – co złego to nie my – Zarządu Komitetu Terenowego PiS-u w Złotoryi zwraca się za to ze świętoszkowatym apelem “do wszystkich stron sporu, które wypowiadają się publicznie w w związku z ostatnimi protestami o umiar w formułowaniu opinii i przestrzeganie ogólnie akceptowalnych standardów kultury wypowiedzi”. Autorzy dokumentu zapewniają, że podejmą “wszelkie możliwe działania zmierzające do wygaszenia negatywnych emocji i ograniczenia niepotrzbenych ataków personalnych”. 

Ani treść, ani ton ich stanowiska nie świadczą jednak o chęci zdyscyplinowania obu krewkich przedstawicieli PiS w Radzie Powiatu Złotoryjskiego, a wczorajsze wystąpienia radnych Lecha Olszanickiego i Władysława Grockiego pokazują, że także po nich samych trudno oczekiwać zmiany zachowania, skruchy czy autorefleksji. Szczególną napastliwością wykazuje się wciąż Lech Olszanicki. Jego przygotowany zawczasu personalny atak na Iwonę Pawłowską, innych nauczycieli, uczestników czarnych marszy, młodzież, złotoryjskich starostów, burmistrza i inne osoby wspierające kobiety, nastąpił tuż po obietnicy “ograniczenia niepotrzebnych ataków personalnych”. Teoretycznie od początku roku Olszanicki jest zawieszony przez władze krajowe w prawach członka PiS-u. Ale w ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie samowolnie zabierał publicznie głos jako przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Powiatu Złotoryjskiego, co nie spotkało się z żadną publiczną reakcją Zarządu Komitetu Terenowego PiS. Wśród jego bezpośrednich przełożonych zwyciężała taktyka chowania głowy w piasek.

Wczoraj podczas sesji Lech Olszanicki oświadczył, że z dniem 12 listopada Klub Radnych PiS przestał istnieć, bo… z członkostwa w nim zrezygnowało troje radnych: Anna Melska, Władysław Grocki i Bożena Czernatowicz. To niezrozumiała decyzja. Niemożliwe, aby mimo tylu wylanych perfum i uporczywego zatykania nosa coś tam PIS-owi śmierdziało.

Piotr Kanikowski

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1255 dni temu dnia 27/11/2020
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Listopad 27, 2020 @ 1:58 pm
  • W dziale: wiadomości

9 komentarze

  1. lustrator pisze:

    Najlepsze jest to ze korzystajac z prawa ktore sobie przygotowali na wrogow mozna im bedzie odbierac majatki i wsadzac tak ze wiezien nie starczy.

  2. ? pisze:

    Chcę zobaczyć to oburzenie tych radnych, ich udział w protestach, gdy PiS przegra wybory i będą forsowane zmiany, które im się nie będą podobać. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.

  3. lustrator pisze:

    no nie nie wiadomo co lepsze.Tchorze czy zlodzieje.

  4. Grzegorz Galiński pisze:

    Jednego nie rozumiem. A mianowicie tego, że praktycznie nikt nie ma odwagi podpisać się z imienia i nazwiska pod tym co pisze. Sorki, ale dla mnie jesteście zwykłymi tchórzami, a z tchórzami trudno dyskutować.

  5. lustrator pisze:

    o wciąż rzucanie pereł między wieprze!!!>>>slusznie perelko.Tak cie tocze tocze to i dotocze.

  6. Legniczanin pisze:

    Proponuję zmianę nazwy portalu na legnickie inferno!

    To jest doskonały przykład dlaczego mamy takich radnych i parlamentarzystów jak mamy…. chamskie komentarze, obrażającego ludzi lustratora i wtórującego mu “K.S. Busoni” !

    Szkoda czasu na jakiekolwiek komentarze na tym portalu….to wciąż rzucanie pereł między wieprze!!!

  7. lustrator pisze:

    powaznie ksiezulku??Ale jeszcze nie pobili ciebie.

  8. lustrator pisze:

    ten jak zawsze.Tak tak jest niedobrze ale tamci panie tego to dopiero…..Wina Tuska.Tyle ze to nie o tamtych dobrodzieju.

  9. Legniczanin pisze:

    Po raz kolejny zacytuję klasyka… “taki mamy klimat”…. polityczny! Jesteśmy takim społeczeństwem jakiego emanacją są jego przedstawiciele wybierani do parlamentu i samorządu.

    Z głupotą się nie dyskutuje i nawet szkoda czasu na dyskutowanie o niej! Należy mieć tylko nadzieję, iż takie zachowanie radnych spowoduje odwrócenie się od nich części elektoratu, bo na więcej nie można liczyć.

    Ostatnio pisał Pan p. Piotrze o zdeprawowanej Władzi i zestawiłem to z działaniami zarządu złotoryjskiego powiatu w sprawie zadłużenia ZOL i szpitala oraz krytykowanego przez radnego Macugę pomysłu przerzucenia spłaty długów na kolejną kadencję. Przecież to systemowe działanie na szkodę powiatu!!! Taki zarząd to równie zdeprawowana Władzia jak wulgarni radni…

    Nie pozostaje nic innego jak powiedzieć, iż wart Pac pałaca!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

alkoghol-2714488_1280

Policjanci z Wielkiej Brytanii i Polski uratowali nastolatka

Read More →