Od kilku dni radny powiatu złotoryjskiego Lech Olszanicki odreagowuje na Facebooku cios, jakim była decyzja władz Prawa i Sprawiedliwości o zawieszeniu go w prawach członka partii w związku z medialnym skandalem wokół jego oświadczenia majątkowego. Jak refren w tych wpisach pośród obelg powtarzają się dwa nazwiska – moje i przewodniczącego rady powiatu Łukasza Horodyskiego, z zawodu (uwaga, ważne!) policjanta. To nas dwóch Lech Olszanicki wini za swą niedolę.
Mojej wrednej uwadze nie umknęło. że pod facebookowym wpisem Lecha Olszanickiego z 21 stycznia “przybił lajka” szef złotoryjskich struktur Prawa i Sprawiedliwości i niedawny kandydat tej partii na posła Jacek Karwan. Odebrałem to jako akceptację przedstawiciela partyjnych władz dla tego, co radny publicznie głosi. Streszczę polubiony przez Jacka Karwana wywód Lecha Olszanickiego. Jestem „pismakiem” i – razem z Łukaszem Horodyskim „szczujnią”, która „szczuje” na niego „przy każdej okazji, lub też bez okazji”, bo łączy nas „patologiczna nienawiść do PiS, oraz obecnego rządu”, którego „niejako uosobieniem” „tu w powiecie” jest nie kto inny jak akurat Lech Olszanicki. Dalej jest też ciekawie. Pan radny sugeruje, że w policji nie można mieć poglądów innych niż propisowskie, w związku z tym policjant Łukasz Horodyski „który zajmuje się polityką, demonstruje publicznie na fb, podczas sesji, swoją wrogość do rządu, rządu który go karmi, powinien ponieść konsekwencje”.
Mniejsza o mnie, bo jako dziennikarz stale jestem narażony na różnego rodzaju obelgi – to konsekwencja profesji, jaką się zajmuję (skoro roszczę sobie prawo do oceniania innych, to w naturalny sposób muszę się godzić, że inni będą oceniać moją pracę; nie ma się o co obrażać). Oburzają mnie dwie rzeczy. Jedna to język nienawiści, jakim bez skrupułów posługuje się publicznie „niejako uosobienie” rządu Prawa i Sprawiedliwości „tu w powiecie”. Drugie to głos – autoryzowany lajkiem funkcjonariusza rządzącej partii – że dla policjantów mających odmienne poglądy polityczne nie ma miejsca w tej służbie, a za “wrogość do rządu“, który ich karmi, policjanci powinni “ponosić konsekwencje“.
Chyba pamiętam taki ustrój z dzieciństwa…
Piotr Kanikowski
Drukuj
Email
Panie redaktorze pięknie Pan do dostrzegł
myślałam, że tylko mnie to zniesmaczyło