Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze. Cholewa z gęby

Przez   /   27/09/2017  /   No Comments

Jeżeli spojrzeć na radę gminy jako na sito, które dobre pomysły przepuszcza, a złe zatrzymuje, to w Legnicy ów mechanizm nie działa. Gdy radni pochylają się do mikrofonów, z ich słów bije troska o miasto. A w tym samym czasie pod stołem toczy się obłudna, cyniczna gra o jakieś drobne polityczne profity.

 

Cel gry, którą podczas poniedziałkowej sesji prowadził z prezydentem Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości, pozostaje zakryty. Za to jej reguły są jasne jak słońce dla wszystkich, którzy obserwowali poniedziałkowe obrady.

Pod głosowanie trafił kontrowersyjny plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu przed dworcem PKP, W dyskusji nad zaletami i wadami tego opracowania radni PiS-u (Adam Wierzbicki, Zbigniew Bytnar, Wacław Szetelnicki) mówili jednym głosem z radnymi Platformy Obywatelskiej (Jarosławem Rabczenko, Maciejem Kupajem). Zwracali uwagę na brak parkingów i zagrożenia związane ze zlokalizowaniem w zabytkowym centrum miasta, przy korkującej się ulicy, kolejnego hipermarketu. Kwestionowali sens wydania 15-17 mln zł z budżetu Legnicy na niefunkcjonalne, za małe w stosunku do potrzeb centrum przesiadkowe. Kręcili głowami na pomysł prezydenta, by ruch tranzytowy obsługiwało jakieś drugie, zlokalizowane na obrzeżach miasta. Uznali za błąd bierność ratusza, przez którą strategiczny z puntu widzenia interesów gminy teren przy dworcu dostał się w prywatne ręce. Wątplii, czy właściciel gruntu będzie skłonny odstąpić miastu 1,5-hektara bez zysku. W ciągu kilkudziesięciu minut posłali w stronę Tadeusza Krzakowskiego dość sygnałów, by zrozumiał, że za chwilę do spółki z PO uwalą projekt uchwały, nad którym w urzędzie pracowano kilka lat. I wtedy przewodniczący Wacław Szetelnicki (PiS) ogłosił 10 minut przerwy. Na targi w kuluarach, Gdy po przerwie wznowiono obrady, radni PiS zagłosowali en bloc w taki sposób, by zły – jak twierdzą – projekt mimo wszystko przeszedł.

Nie mam pojęcia, co klub Prawa i Sprawiedliwości zyskał za tę bezczelną woltę. Cena, jaką zapłacono, jest niewielka: to raptem kilka przerobionych na cholewę gęb.

 

Piotr Kanikowski

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2405 dni temu dnia 27/09/2017
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Wrzesień 27, 2017 @ 1:00 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

Dokumenty55-1024x708

Moje trzy grosze. Odchodzi #tadziura

Read More →