70-letnia mieszkanka Legnicy została brutalnie napadnięta i pobita, bo nie chciała oddać torebki z pieniędzmi i rzeczami osobistymi. Ci sami sprawcy, używając miotacza gazu, zamknęli w magazynie ekspedientkę, gdy okradali sklep z papierosów. 29-letnia legniczanka, która zdaniem śledczych odpowiada za oba napady, trafiła pod dozór policji. Grozi jej do 12 lat pozbawienia wolności.
- Zatrzymanie 29-latki to efekt pracy funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Policjanci w wyniku intensywnej pracy operacyjnej i na podstawie zebranego materiału dowodowego udowodnili kobiecie dokonanie dwóch rozbojów wspólnie i w porozumieniu z drugim sprawcą – mówi asp. Anna Grześków, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Przestępczy duet skradł kilkanaście paczek papierosów ze sklepu na terenie Legnicy. Napadnięta przez nich siedemdziesięciolatka straciła torebkę, 600 zł oraz rzeczy osobiste.
- Ponadto, jak ustalili policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczością przeciwko mieniu, sprawczyni trudniła się sprzedażą kradzionych kosmetyków – dodaje asp. Anna Grześków. – Podczas przeszukania w jej mieszkaniu ujawniono telefon komórkowy oraz artykuły drogeryjne utracone w wyniku włamania do samochodu. Zatrzymana posiadała przy sobie również środki psychotropowe w postaci dwóch tabletek ecstasy.
FOT. POLICJA LEGNICA