Prezentujemy wypowiedzi trenerów Mariusza Lewandowskiego i Jarosława Skrobacza po meczu Miedzi z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza w ramach 12 kolejki Fortuna 1 Ligi. Rozegrany na stadionie Orła Białego w Legnicy mecz zakończył się zwycięstwem gości 3:2.
Mariusz Lewandowski (Bruk Bet Termalica Nieciecza):
- Przede wszystkim bardzo emocjonująca była druga połowa spotkania. W pierwszej odsłonie też były sytuacje z jednej i drugiej strony. Było dużo walki, agresji, doskoku z obu stron. Mieliśmy dużo fauli. Na pewno dla kibiców emocje w drugiej części były zdecydowanie większe. Rzadko się zdarza, żeby w spotkaniu były trzy rzuty karne i emocje do samego końca, czerwona kartka, sytuacje i bramki. Cieszymy się z trzech punktów, ale nie do końca jestem zadowolony z gry i tego jak dzisiaj wyglądaliśmy. To się wiązało z tym, że trzech naszych kluczowych zawodników – Grabowski, Putiwcew, de Amo – nie mogło dzisiaj wystąpić z powodu kontuzji, kartek czy też wyjazdu na reprezentację młodzieżową. Stąd musieliśmy troszkę przemeblować ustawienie naszego zespołu. To się wiązało z tym, że mogło wyglądać to troszeczkę nie tak, jakbyśmy chcieli. Braliśmy to pod uwagę. Uważam, że ci którzy wyszli na tych pozycjach – Michał Bezpalec, Piotrek Wlazło czy też Marcin Wasielewski, który grał na lewej obronie – w pewnym stopniu wykorzystali to i pokazali, że możemy na nich liczyć w późniejszym okresie na tych pozycjach. Ale wiadomo, że chcielibyśmy aby zawodnicy grający nominalnie na tych pozycjach byli zdrowi i gotowi do gry. Na pewno przeanalizujemy to spotkanie, bo było bardzo ciężkie i przede wszystkim mieliśmy nerwową końcówkę, do której nie chciałbym już wracać. Musimy przygotować się do następnego bardzo ważnego meczu, czekającego nas u siebie.
Jarosław Skrobacz (Miedź Legnica):
- Niestety po raz pierwszy od dłuższego czasu przegraliśmy u siebie i musimy złożyć gratulacje drużynie przeciwnej, która potwierdza tylko to, co mówiło się o nich dotychczas. Myślę, że z przebiegu gry, tego co się na boisku działo, lepsza w naszym wykonaniu pod kątem organizacji gry i realizacji zadań była pierwsza połowa. Ale druga odsłona stała się lepsza dla widowiska i kibiców. Szkoda, że nie udało się tego meczu przynajmniej zremisować. Taka jest piłka, trzeba podnieść głowy i patrzeć w przyszłość.
Źródło: Miedź Legnica
FOT. B. HAMANOWICZ/ MIEDZLEGNICA.EU