Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Jak legniczanin o mało nie został pierwszą ofiarą S3

Przez   /   02/07/2013  /   No Comments

Wielkie plany budowy drogi ekspresowej S3 nie uwzględniają małego zjazdu do położonej na obrzeżach Legnicy posesji Zdzisława Wawrzyniaka. Po rozpoczęciu inwestycji legniczanin mógłby się dostać do domu jedynie helikopterem, gdyby go posiadał. Urzędnicy zbywali go trzy lata. Zdesperowany, przestraszony że za kilka miesięcy obudzi się z przysłowiową ręką w nocniku, pan Zdzisław poprosił o pomoc naszą redakcję.

Jeśli wierzyć deklaracjom polityków oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na początku przyszłego roku ruszy budowa drogi ekspresowej S3 na odcinkach od Nowej Soli do Legnicy i od Legnicy do Lubawki. W pobliżu  Legnicy ekspresówka będzie prowadzić obwodnicą (obecną drogą krajową nr 3), do której zostanie dobudowana nowa jezdnia z dwoma dodatkowymi pasami ruchu. Samochody pojadą estakadą nad przecinającą ją prostopadle drogą krajową nr 94. W miejscu przecięcia się obu tras zaplanowano duży węzeł drogowy zakończony rondami, przez które kierowcy będą mogli wjechać na S3 lub wydostać się z ekspresówki na drogę nr 94.

Normy dla dróg ekspresowych narzucają spore obszary ochronne dla tego rodzaju węzłów. To znaczy, że w pobliżu skrzyżowań nie może być żadnych zjazdów. Pech Zdzisława Wawrzyniaka polega na tym, że zjazd z ul. Chojnowskiej (drogi krajowej 94) do jego domu znajduje się właśnie w strefie ochronnej S3. W projekcie węzła przygotowanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do posesji legniczanina nie prowadzi żaden zjazd. Wawrzyniak odkrył to gdy przez przypadek w ręce trafił mu plan przyszłego skrzyżowania. 

Pomimo trwającej trzy lata korespondencji z GDDKiA oraz Zarządem Dróg Miejskich w Legnicy w wielkich planach nic się nie zmieniło. Im bardziej legniczanin drążył sprawę, tym bardziej nie było widać rozwiązania. Na początku czerwca Zdzisław Wawrzyniak przyszedł ze swoim problemem do naszej redakcji.

- Lada miesiąc ruszą prace przy S3. Jak wejdą buldożery, zostanę z ręką w nocniku – niepokoił się legniczanin.

- Zjazd użytkowany obecnie przez pana Wawrzyniaka jest nielegalny – próbował mnie przekonywać Michał Radoszko, rzecznik wrocławskiego oddziału GDDKiA.

Sprawdziłem. Zjazd nie jest nielegalny. Wprost potwierdza to dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy Andrzej Szymkowiak. Pismo prezydenta Tadeusza Krzakowskiego z 21 marca 2013 roku precyzuje, że zjazd z ul. Chojnowskiej na posesję Zdzisława Wawrzyniaka istnieje od co najmniej 1967 roku.Co więcej, przy okazji odwadniania terenu pod obwodnicę zachodnią Legnicy GDDKiA sama ów zjazd przesunęła odrobinę bliżej przyszłej ekspresówki, potrzebowała bowiem dojazdu do zbiornika odwadniającego drogę krajową nr 3.

Choć przeprojektowanie węzła nie wchodzi w grę, Michał Radoszko zapewniał, że na czas budowy legniczaninowi zostanie jednak zapewniony alternatywny wjazd i wyjazd na posesję. Ale to rozwiązywało problem tylko na 2 lata, bo w 2016 roku, gdy S3 będzie już gotowa, dom Zdzisława Wawrzyniaka zostanie na dobre odcięty od świata.

Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego w Legnicy przewiduje, że w bliżej nieokreślonej przyszłości do domu Zdzisława Wawrzyniaka będzie prowadzić nowa droga, tzw. wschodnia. Na razie to jednak martwe plany. Ratusz nawet nie zabrał się za tworzenie dokumentacji, bo póki co dom Wawrzyniaka byłby jedyną posesją obsługiwaną przez tę ulicę. Poza tym teren trzeba by uzbroić w media, a to sprawia, że koszty inwestycji idą w miliony złotych. Szanse na to, że do 2016 roku powstanie  droga wschodnia są bardziej niż żadne.

– Zaproponowaliśmy, aby GDDKiA zrobiła zjazd dla pana Wawrzyniaka z najbliższego ronda będącego częścią projektowanego węzła drogowego – mówi Andrzej Szymkowiak, dyrektor ZDM w Legnicy. – Ale na takie rozwiązanie nie pozwalają przepisy. Drugi proponowany przez nas wariant, znacznie droższy, przewiduje doprowadzenie przez GDDKiA zjazdu poza strefę ochronną drogi ekspresowej.

Zarząd Dróg Miejskich w Legnicy uważa, że skoro GDDKiA zabiera panu Wawrzyniakowi obecny zjazd, to i GDDKiA powinna mu alternatywny zjazd zapewnić. I to na dłużej niż tylko do zakończenia budowy S3.

Razem z Radiem Wrocław zaczęliśmy domagać się rozwiązania od GDDKiA we Wrocławiu. Na skutek naszych telefonów i mejli ślimacząca się od lat sprawa nabrała niespodziewanie przyspieszenia. Wczoraj uzyskaliśmy w końcu zapewnienie, że posesja Zdzisława Wawrzyniaka zostanie jednak podłączona do projektowanego węzła drogowego S3/DK94.

- Pan Wawrzyniak będzie mógł z niego korzystać do czasu, aż miasto zrealizuje inny dojazd, zgodnie z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego – informuje Michał Radoszko.

 

 

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3973 dni temu dnia 02/07/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Lipiec 3, 2013 @ 6:25 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

SONY DSC

Złotoryjanie surowo ukarani za zakłócenie ciszy nocnej

Read More →