Dwa dni po wycieku gazu i ewakuacji mieszkańców ul. Karlińskiego prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zwołał konferencję prasową, podczas której wyjaśniał, że odpowiedzialność za tę sytuację ponosi Polska Spółka Gazownictwa, jako wykonawca prac awaryjnych na gazociągu.
18 września gmina Legnica zleciła Polskiej Spółce Gazownictwa przełożenie położonego zbyt płytko gazociągu. Wada wynikająca z błędów projektowych popełnionych przy budowie osiedla domków jednorodzinnych przy ul. Karlińskiego uniemożliwia budowę drogi: położenie podbudowy, wylanie warstw asfaltu itd. 7 listopada Polska Spółka Gazownictwa przejęła plac budowy i odtąd to ona odpowiada za wszystko, co się na nim dzieje. Także za sytuację z niedzieli, kiedy po opadach deszczu ziemia osunęła się do wykopu, uszkadzając rurę z gazem. Ulatniający się pod dużym ciśnieniem gaz groził wybuchem, dlatego straż pożarna ewakuowała mieszkańców domków jednorodzinnych. Po usunięciu wycieku mogli wrócić do siebie.
- Po pierwsze chcę podkreślić, że razem z moimi współpracownikami zrobiliśmy wszystko, co niezbędne, aby tę sytuację wyjaśnić i zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców – komunikuje prezydent Tadeusz Krzakowski.
Paweł Kuźniar, szef Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowalnego dla Miasta Legnica, zapowiada skierowanie wniosku przeciwko kierownikowi budowy do samorządu branżowego.
Jak informuje prezydent Legnicy, prace przy przekładaniu gazociągu są na ukończeniu. Planowo powinny zostać wykonane do 30 listopada.
Ulica Karlińskiego powstaje jako część Zbiorczej Drogi Południowej. – Cała inwestycja zostanie zakończona do maja 2024 r – mówi Tadeusz Krzakowski.
FOT. URZĄD MIASTA W LEGNICY