Do przedziałów dla niepalących w pociągach się przyzwyczailiśmy. Koleje Dolnośląskie poszły krok dalej: troszcząc się o komfort swych pasażerów w gorącym przedwyborczym tygodniu wyznaczyły w szynobusach strefy wolne od polityki. Wczoraj w kilku szynobusach KD pojawiły się biało-czerwone tabliczki: “W trosce o komfort psychiczny naszych pasażerów (mając na uwadze szum informacyjny związany z wyborami i prawo do podejmowania decyzji w oparciu o własne przemyślenia) stworzyliśmy miejsce, gdzie o polityce się nie rozmawia”. Tabliczki powiszą do wyborów.
- Dookoła jesteśmy bombardowani informacjami o polityce. Chcemy dać odpocząć naszym pasażerom. Mogą poczytać książkę, popatrzyć na piękny krajobraz za oknem – mówi Katarzyna Odrowska z Kolei Dolnośląskich.
Reakcje pasażerów są bardzo sympatyczne. Gdy kolejarze wieszali swoje tabliczki, ludzie pytali, czy będzie ich więcej. To możliwe. Albo czy za naruszenie zakazu obowiązującego w strefie grożą kary.
- Nic nie grozi. My nie karzemy naszych pasażerów. Co najwyżej współpasażerowie mogą komuś zwrócić uwagę, że nie chcą w tym miejscu rozmawiać o polityce – mówi Katarzyna Odrowska.
FOT. KOLEJE DOLNOŚLĄSKIE
tak sobie sprawdziłam panią odrowską. Ciekawe, że ona tworzy miejsca gdzie ‘o polityce się nie rozmawia’…
Działaczka proimigracyjna (!), działaczka w kampani prezydenckiej Biedronia (!) i w dodatku fanka LGBTQ (!).
Mam do kolei sentyment, ale taka osoba w reprezentacji to wstyd.