Rano zawaliła się część dachu w budynku po Spółdzielni Szklarsko-Tapicerskiej Dąb przy ul. Senatorskiej w Legnicy. Miejscowi strażacy i policjanci oraz grupa poszukiwawcza z Lubina, sprawdzają rumowisko, by upewnić się, że nikogo nie było w środku w chwili katastrofy.
- Obiekt stał pusty, ale jest zima, panują niskie temperatury, i bezdomni szukają schronienia w różnych miejscach. Mogli przebywać także tu. Dlatego musimy sprawdzić, czy nikt nie został przysypany – mówi asp. Krzysztof Oleniacz, p.o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Akcja trwa od godziny 10. Na miejscu pracuje 6 zastępów straży pożarnej. Mają do pomocy psy wyspecjalizowane w poszukiwaniu przysypanych ludzi.
FOT. PK