Elżbieta Witek z Jawora jest od dziś formalnie drugą po prezydencie osobą w państwie. Po dymisji Marka Kuchcińskiego została wybrana nową marszałek Sejmu. Głosowało 419 posłów. Witek uzyskała poparcie 245 z nich. Debata była bardzo burzliwa. – Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby wszyscy byli jednakowo traktowani – mówiła pojednawczo nowa marszałek Sejmu.
Jeszcze rano Elżbieta Witek była szefową Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Po godz. 14.30 Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego odwołał ją ze staowiska ministra. Godzinę później Sejm wznowił obrady, a Elżbieta Witek została rekomendowana na stanowisko marszałka Sejmu. Miała dwie rywalski: Urszulę Pasławską zgłoszoną przez PSL i Małgorzatę Kidawę- Błońską z Koalicji Obywatelskiej.
- Były czasy, kiedy Sejm był przestrzenią otwartej dyskusji. Jest wiele do zrobienia. Pani minister Witek, została pani nominowana przez prezesa. Nie mamy wobec pani kandydatury wielkich oczekiwań, ale mamy jedną prośbę. Musi się pani odciąć od kłamstwa. Poseł Marek Kuchciński stał się symbolem PiS-owskich kłamstw – apelował poseł Michał Szczerba z PO.
- Mieliśmy tu do czynienia z istnym festiwalem hipokryzji i obłudy. PO śmie nas pouczać o moralności? – replikował Marcin Horała z PiS-u.
Zwycęstwo Elżbiety Witek było pewne – pokonała rywalki siłą 245 głosów. Małgorzata Kidawa-Błońska uzyskała 135 głosów. Urszula Pasławska uzyskała 29 głosów
Elżbieta Witek ma 62 lata. Po studiach w 1980 r. pracowała w swoim rodzinnym Jaworze jako nauczycielka historii i wychowania obywatelskiego. Razem z mężem angażowała się w działalność opozycyjną. Współtworzyli oświatową “Solidarność” w Jaworze, co zakończyło się dla niej zwolnieniem ze szkoły. W sądzie wywalczyła przywrócenie do pracy. Awansowała a dyrektorkę liceum. W 2001 roku zapisała się do PiS-u i od razu wystartowała jako kandydatka do Sejmu. Ale poselski mandat zdobyła 4 lata później. W 2006 r. dla Sejmu zostawiła posadę dyrektora szkoły
W 2008 r. prezes PiS powierzył jej pierwsze partyjne zadanie: zaprowadzić porządek w zbuntowanych strukturach wałbrzyskich. Została komisarzem. Buntownicy opuścili partię, a Witek zorganizowała nowe wybory lokalnego szefa. Sprawdziła się. – Ma taką belferską naturę, że lubi pouczać. Gdy była komisarzem, zabroniła działaczom kontaktów z mediami – mówi jeden z polityków PiS. Partia testowała ją na różnch frontach: była m.in. szefową komisji etyki poselskej w Sejmie, rzeczniczką prasową PiS-u, szefową gabinetu politycznego premiera, szefową Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Elżbieta Witek wszędzie potrafiła się świetnie odnaleźć. łatwo zjednuje ludzi swoją serdecznością i otwartością, choć potrafi był równiez po belfersku stanowcza.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
Redaktor wskazał, że EW ma 62 lata i tyle w tym roku kończy rocznik 1957. Pan GG ma problemy z takim prostym liczeniem?
Fakt. To pan Piotr wspanialomyslnie odmlodzil Panią marszałek o cały rok. Pozdrawiam.
Błędne wyliczenia. Rocznik 1957 ukończył 8 klasę w 1972r. liceum w 1976 i studia -jeśli 4 letnie- w 1980r.
Że u pani marszałek z wiedzą o Katyniu i pakcie Ribentrop Molotow jest nie halo to już wszyscy zdążyliśmy się przekonać. No cóż jakie państwo taki i marszałek. Ale nie pasuje mi jeszcze jedna sprawa. Bo tak jak Pan Piotr napisał pani Witek ma 62 lata i już 1980 roku podjęła pracę w szkole postudiach. Czyli podstawowke powinna skończyć w 1973 roku załóżmy że później skończyła liceum w 1977 i zaraz dostała się na studia. To mnie wychodzi że studia te powinna skończyć 1981 roku. A może się mylę?