- Bezpłatna komunikacja miejska w Legnicy to nie fanaberia. To wymóg przyszłości – uważa Michał Huzarski, kandydat SLD – Lewica Razem na prezydenta Legnicy. Uważa, że w ogólnym rozrachunku koszt wprowadzenia darmowej komunikacji będzie dużo mniejszy niż twierdzi Tadeusz Krzakowski, a korzyści nie do przecenienia.
Michał Huzarski chce darmowych biletów MPK dla wszystkich – nie tylko dla uczniów, jak jego rywal Jarosław Rabczenko z Koalicji Obywatelskiej. Podobne rozwiązanie zastosowało 120 miast w Europie, z 400-tysięcznym Talinem na czele. Bezpłatną komunikację wprowadziło 60 miast w Polsce, w tym 4 w naszym regionie. Zdaniem kandydata SLD – Lewica Razem zmiany zachodzące w miastach, a także potrzeba troski o zdrowie oraz o ekologię, wymagają innego myślenia.
Michał Huzarski pokazuje, dlaczego władzom Legnicy powinno zależeć, by jak największa grupa mieszkańców przesiadła się do autobusów MPK.
- Przeciętny autobus spala dziennie 80-100 litrów ropy. I dla zużycia paliwa nie ma większego znaczenia, czy pojazd będzie jechał pełny, czy z jednym pasażerem. Po 15 latach tak czy siak wóz idzie do wymiany, więc warto go efektywnie wykorzystać – mówi Michał Huzarski. – Niezależnie od tego, czy jeździmy prywatnymi samochodami, czy autobusami, i tak jako podatnicy dorzucamy się do komunikacji publicznej, bo wpływy z biletów nie wystarczą na jej utrzymanie. Po zniesieniu odpłatności część kosztów odpada. Nie trzeba drukować i sprzedawać biletów, nie trzeba zatrudniać kontrolerów.
Problemem są zatłoczone ulice i parkingi, spaliny i hałas? Po wprowadzeniu bezpłatnej komunikacji ruch się zmniejszy, bo ludzie z powodów ekonomicznych będą woleli dojeżdżać do pracy lub szkoły autobusem zamiast prywatnym samochodem. Rezygnacja z biletów MPK będzie miała pozytywny wpływ na zdrowie i środowisko naturalne. Zmniejszy się skala zachorowań na nowotwory, rzadsze będą alergie.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Legnicy musi się zmieniać. Zdaniem Huzarskiego trzeba wprowadzić przystanki przesiadkowe, z których często będą odjeżdżać autobusy w różnych kierunkach. potrzebna jest też szybka linia ze Strefy wprost na Piekary, omijająca centrum i korki, które są zmorą mieszkańców. Legnica powinna też myśleć o nowym taborze, zupełnie innym od dotychczas wykorzystywanego.
- Za 10-15 lat samochody i autobusy elektryczne będą w powszechnym użyciu – twierdzi Michał Huzarski. – Za 15 lat po ulicach będą jeździć pojazdy bez kierowców.
FOT. MICHAŁ HUZARSKI