- Te kłótnie na górze średnio dotyczą dołów. W Legnicy jesteśmy na nie impregnowani i jak wiele innych lokalnych grup nasza ma się świetnie – mówi Jacek Głomb, przewodniczący legnicko-złotoryjskich struktur Komitetu Obrony Demokracji. W planie działań na najbliższe miesiące są regularne dyżury pod Galerią Piastów oraz otwarte spotkanie z prof. Janem Hartmanem. Wielkie manifestacje ruszą po wakacjach.
- Musimy już myśleć, co będzie po PiS-ie, bo trzeba będzie odbudować ten zrujnowany przez nich kraj – mówi Jacek Głomb.
W wyborach samorządowych KOD nie wystawi własnej listy, będzie jednak popierał konkretne kandydatury. Najprawdopodobniej z list różnych ugrupowań. Przede wszystkim jednak skoncentruje swą aktywność na działaniach profrekwencyjnych. To ważne, aby zmobilizować wszystkich Polaków do głosowania.
Co środę między godziną 16.30 a 18 kodziarzy można spotkać pod Galerią Piastów, gdzie od końca marca rozstawiają swój namiot, rozdają bezpłatną gazetę Dekoder i toczą z przechodniami rozmowy o Polsce. Dyżury będą kontynuowane w okresie wakacyjnym, choć z nieco mniejszą częstotliwością. 21 czerwca KOD organizuje dla legniczan spotkanie z prof. Janem Hartmanem – filozofem, bioetykiem i publicystą, kierownikiem Zakładu Filozofii i Bioetyki w Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obrońcy demokracji z Legnicy chcą poza tym wspierać swą obecnością takie wydarzenia, jak jutrzejszy wrocławski marsz w sprawie zakatowanego przez policjantów Igora Stachowiaka. Manifestacja odbywa się pod hasłem “Idziemy po prawo i sprawiedliwość”
Grupa legnicko-złotoryjska (w perspektywie legnicko-złotoryjsko-jaworska, tylko że na razie w Jaworze nie ma żadnej duszy) jest jedną z kilku lokalnych grup KOD-u na Dolnym Śląsku. Liczy około 60 osób. Niedawno wybrała swoje władze. W zarządzie poza Jackiem Głombem (przewodniczącym) zasiadają Aleksandra Lesiak (wiceprzewodnicząca), Jan Hila (wiceprzewodniczący), Radosława Janowska -Lascar (sekretarz) i Robert Oksiński (skarbnik).
FOT. PIOTR KANIKOWSKI