“Qtasina”. Tak o sędzi z Katowic, zaangażowanym w obronę niezależności sądownictwa, miał pisać do swoich kolegów Konrad Wytrykowski – wywodzący się z Legnicy sędzia, którego “dobra zmiana” wyniosła do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Serwisy Oko-Press i Onet.pl ujawniają szokujące szczegóły konwersacji z grupy dyskusyjnej Kasta/ Antykasta na WhatsAppie. Wytrykowski wypiera się udziału w tej dyskusji i straszy pozwami.
W przytoczonej przez Oko-Press i Onet.pl dyskusji brało udział towarzystwo związane z wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Plebiakiem określane – od nazwy grupy dyskusyjnej na WhatsAppie – jako “Kasta” (później “Antykasta”). Szokujący jest przede wszystkim wulgarny język i poziom pogardy do sędziów sprzeciwiających się tzw. deformie Ziobry.
Słowem “qtasina” Wytrykowski pogardliwie nazywa byłego już sędziego Jarosława Gwizdaka, prezesa Sądu Rejonowego w Katowicach, który organizował na Śląsku protesty przeciwko antykonstytucyjnym zmianom w sądownictwie. Gdy w geście sprzeciwu Gwizdak zrezygnował z bycia sedzią, Konrad Wytrykowski komentował: “leń”.
Inni członkowie grupy uzywają sformułowań “bydlak”, “mośki”, a Plebiak zachęca, by “utłuc kaściaka” (sędziego sprzeciwiającego się deformie sądownictwa).
Konrad Wytrykowski przypisanych mu słów o “qtasinie” nie komentuje. Odnosi się do innej wypowiedzi, zacytowanej przez Oko-Press i Onet.pl: “Tylko świnie jedzą w kinie”. “Nie pamiętam takiej rozmowy, nie nagrywam rozmów z kolegami. Ale tak, obrzydliwe jest jedzenie w kinie śmierdzącego popcornu.” – stwierdził. Za pisanie o jego udziale w grupie Kasta/ Antykasta grozi dziennikarzom i sędziom pozwami. Podważa wiarygodność źródeł, na których media opierają publikacje o grupie Plebiaka.
Sędzia Konrad Wytrykowski stał się jedną z twarzy tzw. “dobrej zmiany” w sądownictwie. Jeszcze kilka lat temu był jednym z wielu sędziów Sądu Rejonowego w Legnicy. Po dojściu do władzy Zjednoczonej Prawicy jego kariera nabrała nieprawdopodobnego przyspieszenia. Z przewodniczącego wydziału karnego awansował w roku 2016 na wiceprezesa Sądu Rejonowego w Legnicy. W kwietniu 2017 roku na osiem miesięcy został sędzią Sądu Okręgowego w Legnicy, a potem awansował na prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, skąd w 2018 r. został powołany w skład kontrowersyjnej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
ajajajaj co za wpadka.Teraz zapewne blysnie jak mniemam legniczanin swoja gupota to posmiejejmy sie …wreszcie.