Marszałek Cezary Przybylski ogłosił projekt Cyklostrady Dolnośląskiej. Jeszcze w tym dziesięcioleciu ma zostać wybudowanych ok. 1,8 tys. kilometra dróg rowerowych. Inwestycja, realizowana przez samorząd wojewódzki we współpracy z gminami, ma być finansowana w dużej mierze ze środków unijnych przeznacznych na zeroemisyjny transport. W odróżnieniu od Dolnośląskiej Autostrady Rowerowej obejmie także południe województwa.
Co wynika z map, przedstawionych podczas konferencji prasowej z udziałem marszałka Cezarego Przybylskiego, wicemarszałka Grzegorza Macko i dyrektora Macieja Zatheya z Instytutu Rozwoju Terytorialnego z Wrocławia? Cyklostrada Dolnośląska będzie biec z Legnicy w dwóch kierunkach: na Prochowice i na Złotoryję. Z Prochowic odbije w górę w na Ścinawę i Głogów lub umożliwi kontynuowanie podróży w stronę Wrocławia. Ze Złotoryi jedna odnoga poprowadzi na Bolesławiec (i dalej do przejścia granicznego w Zgorzelcu), druga w stronę Lwówka Śląskiego ( i dalej na Gryfów Śląski, Świeradów Zdrój lub Jelenią Górę), trzecia do Jawora (i dalej do przejścia granicznego w Lubawce).
Niektóre odcinki Cyklostrady Dolnośląskiej będą pokrywały się z Dolnośląską Autostradą Rowerową, projektowaną przez stowarzyszenie Rzeczpospolita Samorządna. Marszałek Cezary Przybylski mówi, że DAR w takich przypadkach stanie się częścią Cyklostrady, a oba projekty będą się dopełniały.
- Cyklostrada nie wyklucza Dolnośląskiej Autostrady Rowerowej. Wręcz przeciwnie, rozbudowuje ją na południe – twierdzi Cezary Przybylski.
W odróżnieniu od DAR, która w swym przebiegu pomijała gminy nie będące członkami Rzeczpospolitej Samorządnej (tzn. nie płacące składek członkowskich), Dolnośląska Cyklostrada została zaprojektowana w sposób bardziej spójny, tzn. z uwzględnieniem “Ogólnopolskiego systemu tras rowerowych” przyjętego przez Konwent Marszałków, “Koncepcję sieci głównych tras rowerowych województwa dolnośląskiego” oraz “Koncepcję transport zeroemisyjnego”. W związku z tym DAR składa się w dużej mierze z tras lokalnych o mniejszym znaczeniu, Cyklostrada natomiast będzie siecią tras międzynarodowych, tras krajowych i tras regionalnych łączących główne miasta Dolnego Śląska, największe atrakcje turystyczne i dworce kolejowe, umożliwiając rowerzystom odbycie jakiegoś etapu podróży pociągiem.
- Powstanie bardzo spójny produkt turystyczny, z którego będą korzystały tysiące osób – uważa Maciej Zathey, dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego. – Zwiększymy dostępność komunikacyjną Dolnego Śląska.
Maciej Zathey podkreśla, że Cyklostrada ma służyć nie tylko turystom, ale też mieszkańcom, umożliwiając dojazd rowerem na zakupy czy do urzędu. Dlatego składające się na nią drogi będą miały ten sam standard, m.in. 3 metry szerokości i nachylenie odpowiednie także dla mniej wyrobionych kondycyjnie cyklistów. Urząd marszałkowski liczy, że Cyklostrada pobudzi do rozwoju biznes okołorowerowy a przy najbardziej uczęszczanych trasach powstaną Miejsca Obsługi Rowerzystów, gdzie turyści będą mogli się posilić, odpocząć, przenocować.
Budowa poszczególnych odcinków Dolnośląskiej Cyklostrady będzie w dużej mierze finansowana ze środków unijnych na transport zeroemisyjny. Szacowany koszt: ok. 850 mln zł.
- Projekt jest do zrealizowania jeszcze w tej dekadzie – deklaruje wicemarszałek Grzegorz Macko.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
RYC. URZĄD MARSZAŁKOWSKI WOJEWÓDZTWA DOLNOŚLĄSKIEGO
Drukuj
Email
