PWSZ_prezentacje
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Co mówił Lech Wałęsa w Legnicy?

Przez   /   25/03/2017  /   3 Comments

 

Czipowanie polityków – pomysł rzucony przez Lecha Wałęsę na spotkaniu z mieszkańcami Legnicy – brzmi jak science-fiction. Ale idea jedno-, ewentualnie dwukadencyjności jako sposób na dopuszczenie młodych do rządzenia – niekoniecznie. Według Wałęsy na młodym, nieobciążonym PRL-em, pokoleniu spoczywa misja przekucia zwycięstwa Solidarności w sukces Polski, Europy i świata. Oni muszą przejąć pałeczkę. Być odważni i mądrzy.

Starsi potrzebują młodych, ich energii i pomysłów. Młodzi potrzebują starszych – ich doświadczenia i mądrości. Spotykajmy się, rozmawiajmy, wypracujmy jak najlepszy model świata. Takie było podstawowe przesłanie spotkania z Lechem Wałęsą w hotelu Milenium w Legnicy.

Co mówił legendarny przywódca Solidarności?

O celu spotkań “Porozmawiajmy o Polsce”: – Niektórzy uważają, że kiedy ich wybierzemy, to mają prawo wszystko zmienić. Druga część odpowiada: Zaraz, zaraz, jesteście wybrani, macie wiele do zrobienia, ale nie wszystko możecie bez pytania zmienić; nie możecie zmienić systemu politycznego, nie możecie na każde wybory nowego mechanizmu robić, nie możecie tworzyć jakiegoś wojska tworzyć, by biegało z łukami i kuszami po polach, nie możecie być wybrani bez badań psychologicznych. Widząc to co się dzieje, ja postanowiłem – pomimo mojego wieku i zmęczenia – porozmawiać z Wami, czy Wam się to podoba i czy ny, którzy dokonaliśmy takich wielkich zmian, nie powinniśmy jeszcze raz się włączyć i naprowadzić kraj na właściwy rozwój. Po to do Was przyjechałem.W zależności od tego, jakie będą Wasze wyroki czy życzenia, to postanowimy, czy zmierzamy do jak najszybszego zakończenia tego układu, który tak bardzo szkodzi Polsce, czy też wytrzymamy do wyborów, a w tym czasie przygotujemy dobre rozwiązanie. Jesteśmy mądrzy wspólną mądrością, silni – wspólną siłą.

O swoim miejscu w Polsce: - Tak dużo pomogliście mi w mojej wielkiej karierze, że teraz jest czas, bym ja to oddał. Abym stawił się do dyskusji. Ja już o nic nie gram. Ja już nie chcę żadnego miejsca dla siebie. Papieżem nie będę. Naprawdę nie czuję żadnej potrzeby, oprócz tego, że jestem patriotą i  wiem, że mam dług wobec Was jako wobec tych, którzy razem ze mną walczyli i wywalczyli wolność, którą dzisiaj mamy. (…) W imię tej przeszłości naszej mam obowiązek powiedzieć, co myślę o Polsce, Europie i świecie. Wy natomiast przez takie spotkanie macie wyłapywać mądrość i z tej mądrości budować w wyobraźni swój plan. Pokolenia nam nie wybaczą, jeśli popsujemy tą szansę. Żeby tak nie było jako pod Grunwaldem, gdzie na żniwa się rozeszli, zamiast dokończyć dzieło.

O oparciu polityki na wartościach: - Nam się zdarzyła klęska wielkiego zwycięstwa. Nie tylko wyswobodziła się Polska, ale cały komunizm się wywrócił. Mało tego – zjednoczyły się Niemcy. Dołączyliśmy do Europy.Na horyzoncie globalizacja. To co się dzieje jest tak wielkie, że nie ma gotowych rozwiązań. Jak teraz znosimy granice, to powstaje pytanie, o fundamenty tej nowości. (…) Kiedy tak stawiam problem, sala od razu dzieli się na pół. Jedno mówią: Lechu, nie kombinuj, zbudujmy przyszłość na wolności (każdy obywatel jest całkowicie wolny, może budować jakie chce partie, struktury, jest wolny rynek). Druga połowa odpowiada: Nic nie zbudujecie, populizm, demagogia, mamona prędzej czy później doprowadzi was do zwarcia. Jeśli chcecie budować nową rzeczywistość, lepszą rzeczywistość, to po pierwsze wyciągnijcie wnioski z naszych zwycięstw. A nasze ostatnie zwycięstwo było oparte na wartościach. Ja proponuję, byśmy wypracowali pomiędzy państwami, pomiędzy religiami, nasze wspólne dziesięć przykazań – to byłby fundament, na którym można by budować przyszłość Polski, Europy i świata.

O zagrożeniu faszyzmem: - Polska poszła za bardzo w prawo. W Stanach Zjednoczonych wygrał Trump. Znałem go, fajny facet, ale nie myślałem, że on będzie prezydentem. To wszystko powoduje, że musimy na nowo zweryfikować wiele tematów. A jak tego nie zrobimy, to będą się pojawiać pomysły faszystowskie i inne, bo kiedyś, w innych warunkach, się sprawdzały. Dzisiejsze zadanie polega na znalezieniu odpowiedzi, jak demokracja ma sobie poradzić z demagogią, populizmem, kłamstwami politycznymi. 

O przejmowaniu władzy od PiS-u: - Musimy być ostrożni, bo oni będą strzelać. Dlatego musimy działać demokratycznie, mądrze, przyspieszając zdarzenia. Ale musimy wiedzieć, co chcemy zrobić. Na razie nie wiemy. Ja proponowałem dawno: zbierajmy podpisy pod referendum. musimy zebrać podpisów więcej, niż głosów, którymi ich wybrano, że chcemy poddać referendum tę władzę. Oni się na to nie zgodzą. Ale my światu pokażemy, że my demokratycznie chcemy – bez strzelania, bez bijatyk – odsunąć tę władzę. I wtedy dwa miliony ludzi do Warszawy, i idziemy dom po domu, żeby ich katapultować. 

O młodzieży: - Wy macie wielkie zadanie. Moje pokolenie otworzyło Wam możliwości. Moje pokolenie zburzyło stary, niedobry porządek. Natomiast właściwą budowę zostawiamy pokoleniom nieobciążonym walkami, rewolucją, agentami. Szczęśliwym pokoleniom. I życzymy Wam sukcesu. Od Waszego sukcesu zależy nasz sukces, bo jeśli Wam się nie uda, to i nas będą przeklinać, że niepotrzebnie wywróciliśmy system. Moje pokolenie musi zrobić wszystko, aby młodym udało się zbudować lepszy system. Ja mam satysfakcję, że byłem dobrym burzycielem, ale chciałbym być dobrym budowniczym. Dlatego mimo różnych kłopotów, angażuję się i tu jestem.

O kadencyjności jako sposobie dopuszczenia młodych do rządzenia krajem. - W demokracji powinna być jedna kadencja, najwyżej dwie. I nie mów, że się pierwszą kadencję uczysz. Za moje pieniądze się uczysz? Jak nie umiesz, to w ogóle nie kandyduj. Masz przyjść przygotowanym do roboty. Jedna, góra dwie kadencje i do domu, a nie całe życie działacz!

O kontroli nad politykami: - Mamy taką technologię, że każde euro, każdą złotówkę, możemy codziennie kontrolować, w czyjej kieszeni jest. (…) Ja Wam daję postulat mój, Lecha Wałęsy: każdemu, kto chce być politykiem, zakładamy chipa na całą kadencję. I on wykaże wszystko, cokolwiek polityk robi: jakie pieniądze wydaje, z kim śpi nawet. I jak przychodzą wybory, to ja sobie biorę te informacje z chipa i patrzę: acha… (…) Zróbmy to. Mamy taką technologię. Żeby nam się chciało chcieć, piękną Polskę będziemy mieć. 

O Kaczyńskich: - Ja dawno temu mówiłem, że jeden drugiego zabije, a potem nie wytrzyma tego obciążenia i albo zwariuje i go zamkną, albo popełni samobójstwo. Z tym charakterem to tak się musi skończyć. (…) Ja mam pretensje do Platformy, do Tuska, do Komorowskiego, bo ja wiedziałem, co oni stanowią, i prosiłem: Panie, ja mam papiery, wy macie papiery, oni muszą być rozliczeni, bo oni są niebezpieczni i jak wy ich nie rozliczycie, to oni was będą rozliczać. (…) Oni myśląc, że mnie już załatwili i że ja się już nie podniosę, teraz zabrali się za Tuska. A ja się podniosę, panowie, i ja was załatwię.

O Unii Europejskiej: - Albo reformować tę Unię, albo pozwolić niech się przewróci, żeby pięć minut później Niemcy, Włochy i Francja powołały nową Unię, tylko mądrzejszą. I każdy będzie mógł do niej przystąpić, jeśli podporządkuje się regulaminowi. Nad tym się zastanawiajcie. 

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

 

 

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2671 dni temu dnia 25/03/2017
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Marzec 25, 2017 @ 8:11 am
  • W dziale: wiadomości

3 komentarze

  1. fan Leszka pisze:

    O Matko…

  2. lustrator pisze:

    no cóz Lechu jak zwykle masz racje tyle ze ciut…za pózno.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →