…. w rozmowie z alergologiem Eugeniuszem Gajkowskim i pediatrą Katarzyną Scharoch-Kołodziejczyk – specjalistami z przychodni Centrum Medyczne w Legnicy.
Co to takiego alergia?
Eugeniusz Gajkowski: – Choroba trudna tak dla pacjenta, jak i dla lekarza. Dziwna, bo „wymyślona” przez nasz układ immunologiczny, który niespodziewanie reaguje na niektóre pokarmy albo elementy otoczenia tak, jakby napotkał wroga: bakterie czy wirusy. Alergie to częsty problem i – co potwierdzają badania statystyczne – będzie, niestety, coraz powszechniejszy. Przyczyn tego zjawiska upatrujemy w chemizacji życia. Używamy mnóstwa środków, aby utrzymać dookoła czystość, ale tak samo jak brud nam nie służy, przesadna sterylność też nie jest do końca dobra. Przez nią stajemy się nieodporni na alergeny. Na przykład na spaliny i mikrocząsteczki ścieranej gumy unoszące się w powietrzu przy drogach, gdzie stoją nasze domy, sprzyjają alergiom układu oddechowego.
Jakie objawy daje alergia?
Eugeniusz Gajkowski: – Objawy alergii są różne, w zależności od tego na jaki narząd działa konkretny alergen. Jeśli działa na nos, to kichamy lub mamy katar. Jeśli na gardło, to czujemy drapanie. Jeśli na oskrzela, to często pojawia się astma oskrzelowa. Alergia kontaktowa pojawia się przy oddziaływaniu alergenu na skórę, a alergia pokarmowa – na przewód pokarmowy.
W jakim wieku może pojawić się alergia?
Katarzyna Scharoch-Kołodziejczyk : – Bardzo wcześnie. Zdarza się, że w okresie noworodkowym, kiedy organizm dziecka uczy się żyć w nowym dla niego otoczeniu. Można spodziewać się wówczas wysypek skórnych nie tylko z powodu ewidentnej alergii pokarmowej, ale też ze względu na kontakt skóry np. z kosmetykami rodziców. Jeśli dodatkowo co najmniej jedno z rodziców ma alergię, to zagrożenie, że problem pojawi się również u maleństwa, wzrasta. W zależności od tego, jak choroba się manifestuje, stosujemy odpowiednie żywienie. Kiedy dziecko jest karmione piersią, to mama musi przede wszystkim zastosować u siebie dietę hipoalergiczną, czyli jeść posiłki pozbawione alergenów. Zrezygnować na przykład powszechnie nietolerowanego krowiego mleka.
Kiedyś dzieciom podawano krowie mleko, aby zdrowo rosły. Sam pamiętam akcję „Codziennie szklanka mleka” w szkole.
Katarzyna Scharoch-Kołodziejczyk : – A teraz krowa to numer jeden wśród zagrożeń. Alergię może wywoływać nie tylko jej mleko. Jeśli mama karmi piersią, to powinna wykluczyć ze swojej diety także wołowinę i cielęcinę. Gdy z jakiegoś powodu dziecko nie jest karmione piersią, ale mlekiem modyfikowanym, to trzeba stosować specjalistyczne preparaty dedykowane niemowlętom z alergią na białko mleka krowiego. Na receptę jest dostępny cały wachlarz tego typu preparatów.
Czy można rozpoznać, że mamy alergię a nie zwykły katar? Jak się diagnozuje alergie?
Eugeniusz Gajkowski: – Rzeczywiście, jest mnóstwo rodzajów kataru, który może wyglądać podobnie. W sytuacjach, kiedy lekarz pierwszego kontaktu podejrzewa uczulenie na jakiś alergen, zadanie poradni alergicznych polega na zdiagnozowaniu pacjenta pod tym kątem. Diagnostyka jest stosunkowo prosta. W przypadku kłopotów z oddychaniem wykonujemy badanie spirometryczne, czyli badanie wydolności wentylacyjnej płuc. Na jego podstawie możemy stwierdzić, czy dziecko ma obkurczone drogi oddechowe lub wykluczyć ewentualność astmy. Jeśli chodzi o alergię górnych dróg oddechowych (katar, kichanie, łzawienie), trzeba zaobserwować, czy charakterystyczne objawy pojawiają się sezonowo, cyklicznie, wyłącznie po kontakcie z jakimś alergenem. Może chodzić o kontakt z konkretnym zwierzęciem, bo i one czasem uczulają. Chcąc upewnić się co do przyczyn choroby, wykonujemy stosunkowo proste testy na skórze, polegające na nałożeniu próbek alergenu na skórę, odczekaniu 20 minut i następnie sprawdzeniu, czy wystąpiła reakcja, czy nie. Jeśli tak, to z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że dziecko jest uczulone na dany alergen. To najprostsza metoda, ale stosuje się też diagnostykę immunologiczną, która polega na pobieraniu krwi i szukaniu przeciwciał klasy IgE, które odpowiadają za alergie.
Z tych wszystkich badań można skorzystać zgłaszając się do Centrum Medycznego?
Eugeniusz Gajkowski: -Tak, oczywiście. Wykonujemy standardowo badania wentylacji płuc oraz badania typu prick na skórze, zarówno na alergeny wziewne, jak i pokarmowe. Wykonujemy też testy na alergeny kontaktowe, polegające na naklejaniu alergenów na plecach i odczycie po 2-4 dobach. Mamy kontakt z laboratorium, które wykonuje badania immunologiczne. Jesteśmy w stanie – choć nie zawsze w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia – wykonać również testy immunologiczne.
Do jakich wskazań trzeba się stosować, gdy wiemy, że nasze dziecko ma alergię?
Eugeniusz Gajkowski: – Konkretne postępowanie zależy od rodzaju uczulenia. Na przykład, jeśli dziecko jest uczulone na zwierzę, które jest w domu, to często konieczne jest, niestety, przekazanie pupila komuś z rodziny, by nie miało z nim kontaktu. Trudniej jest uniknąć zagrożenia osobom uczulonym na kurz, albo pyłki traw, bo w sezonie występują wszędzie. Tu szczególnie trzeba zachować ostrożność. Dziecku z takim problemem nie można pozwalać na grę w piłkę z kolegami, gdy trawy pylą, bo może to zakończyć się tragicznie.
Katarzyna Scharoch-Kołodziejczyk: – W przypadku alergii pokarmowej, trzeba stosować dietę pozbawioną produktów, które nas alergizują, na przykład kurzych jaj, krowiego mleka czy orzeszków ziemnych.
Eugeniusz Gajkowski: – Pierwsza zasada alergologii brzmi: Unikać! Unikać alergenów tam, gdzie to jest możliwe.
Czy dla alergików jest jakieś wspomaganie farmakologiczne?
Eugeniusz Gajkowski:- Duże. Dzięki temu możemy pomagać pacjentom z alergiami. Postęp w medycynie jeśli chodzi o farmakoterapię jest olbrzymi. Mamy nowoczesne antyhistaminiki, czyli leki powszechnie używane przy alergiach chociażby górnych dróg oddechowych – dobrze tolerowane, nie wywołujące senności, powszechnie używane. Dysponujemy coraz lepszymi preparatami sterydowymi stosowanymi donosowo, które albo nie dają żadnych działań ubocznych, albo dają minimalne. Są preparaty dooczne – niestety, nie najtańsze, ale skuteczne. Mamy też coraz lepsze preparaty wziewne dla astmatyków.
Katarzyna Scharoch-Kołodziejczyk: Jest bardzo duży wybór preparatów zastępujących mleko do stosowania w alergii. Są też tzw. mieszanki hypoantygenowe, dostępne bez recepty. Jednak wybierając preparat warto skonsultować się wcześniej z lekarzem. Można je stosować profilaktycznie u dziecka żywionego mlekiem modyfikowanym, jeśli u rodzeństwa lub rodziców występowała alergia. Mleka modyfikowane są produkowane na bazie mleka krowiego. Modyfikacja polega na tym, żeby było ono jak najbardziej zbliżone składem do złotego standardu jakim jest mleko matki. W tym celu „kroi się” białko na drobne fragmenty. Im wyższy stopień tego rozdrobnienia, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że system immunologiczny potraktuje je jako obce białko. Jednak nie wszystkie preparaty ogólnie dostępne nadają się do leczenia, ponieważ alergicy mogą być mimo wszystko na nie uczuleni. Są jednak mleka na receptę, w których stopień hydrolizy jest znaczny a białko w formie aminokwasów – dzieci świetnie na nie reagują i nie wykazują żadnych objawów.
Czy człowiek z alergią jest na nią skazany do końca życia? Choroba może ustąpić?
Eugeniusz Gajkowski: – Objawy mogą ustąpić. Niestety, mogą też w każdej chwili wrócić. Mamy pacjentów, którzy w dzieciństwie leczyli się jako młodzi astmatycy, potem zniknęli nam z pola widzenia na wiele lat i wracają jako trzydziestolatkowie, gdyż choroba znów zaatakowała. Czasem przerwa może trwać nawet kilkanaście lat. Dlatego osobom z alergią zalecamy, by raz na jakiś czas stawiły się do kontroli. W naszej poradni stosujemy również metody przyczynowe, polegające na odczulaniu, przyzwyczajaniu organizmu do coraz wyższych dawek konkretnego alergenu.
Czy niezdiagnozowana, nieleczona alergia może rodzić poważniejsze komplikacje zdrowotne?
Katarzyna Scharoch-Kołodziejczyk: – Jest chociażby tzw. marsz alergiczny, gdy problem zaczyna się od drobnych objawów na skórze i bez leczenia narasta.
Eugeniusz Gajkowski: – Na początku pojawia się alergia na mleko. W wieku 5-6 lat dziecko zaczyna nabywać alergii wziewnej, objawiającej się katarem, kichaniem, łzawieniem. Jako nastolatek ma już pierwsze objawy astmy. Tak choroba postępuje wraz z rozwojem człowieka.
Katarzyna Scharoch-Kołodziejczyk: – Dlatego ważne jest, aby odpowiednio wcześnie zareagować i przerwać ten łańcuch. Potrafimy powstrzymać eskalację choroby.
Eugeniusz Gajkowski: – Można to zrobić wdrażając na pewnym etapie odczulanie. To jest jedyna forma, która może zastopować rozwój alergii. Choć trzeba też uczciwie powiedzieć, że stuprocentowej gwarancji współczesna medycyna póki co dać nie może.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI